Strona:PL Kraszewski - Świat i ziemia.djvu/49

Ta strona została uwierzytelniona.

tylko drobnym pyłkiem, a dusza w nim, dar Boży, jedna coś warta!

Mieszkając tak długo na ziemi, a po trosze rozumiejąc i dochodząc, ludzie domyślili się i doszli, jak to musiało być w pierwszych czasach stworzenia, które opisuje Pismo Święte.
I przekonali się, że słowo Boże jest niemylne, bo na samej ziemi pozostały ślady dotykalne tego, co księgi święte opowiadają o stworzeniu.
Otóż przed tysiącami lat, ziemia była najprzód jak ogromna kropla roztopionego kruszcu, ognista i płynna. W tej massie co było cięższego, żelazo, kruszce, kamienie stopione, opadało do środka, a woda i mokre części po wierzchu parowały ciągle, bo na takiem gorącu woda jeszcze w płyn zmienić się nie mogła. Jak gdyby krople rzucał na wielką płytę rozpaloną, natychmiastby się w parę obróciły.
Zdaleka ziemia się wydawać wówczas musiała jakby rozżarzona kula, gęstemi otoczona mgłami.
Ale powoli zastygała nieznacznie, na wierzchu jej zaczynała się formować skorupa, a na te zimniejsze części, zaraz też