posiadał i pisał równie wprawnie jak mówił.
Podobał się Samuel królowi — wprawny, pojętny, wyrozumiewający, w każdej rzeczy umiał znaleść środek, zaradzić.
Znał także swoje powołanie i odpowiadał miejscu, a często i ciągle prawie ocierając się o króla, zyskał jego szacunek, przywiązanie, i wpływu nabył wielkiego na jego umysł. Zrobił go najprzód Zygmunt kościoła Krakowskiego dziekanem, a wkrótce potem biskupem Chełmskim.
Rósł dalej w lata Samuel, a z nim sława jego we wszelkich sprawach, do których się kolwiek brał, rosła. Wstąpił na podkanclerstwo koronne, które — jak powiada Orzechowski, nazwisko urzędu różni się w Polsce słowem tylko, a jest w istocie jednem co kanclerstwo.
Nie dość tego, że z biskupstwa Chełmskiego wszedł na Płockie, dodał mu jeszcze król kanclerstwo koronne — chociaż prawo dwóch razem dostojności takich jednemu sprawiać nie dozwalało, został jednak dla Samuela zrobiony wyjątek, za jednozgodnem stanów zezwoleniem.
Na biskupstwie Płockiem nie długo posiedział; — umarł ów sławny Piotr Gamrat nieprzyjaciel Maciejowskiego a ulubieniec Bony, który w naszym języku zostawił pamiątkę swego życia. Po śmierci styranego pijaństwem i rozpustą Gamrata, na biskupstwo Krakowskie wstąpił Samuel, nie zdając kanclerstwa.
Pozwólmy teraz Orzechowskiemu mówić o nim. —
— „Wstąpiwszy tedy na tak wielką dostojność Samuel, tak się sprawował, że świątobliwością między biskupami, dostatkami zaś między kanclerzami celo-
Strona:PL Kraszewski - Żacy krakowscy.djvu/76
Ta strona została uwierzytelniona.