Strona:PL Kraszewski - Dziennik Serafiny.djvu/227

Ta strona została uwierzytelniona.

wśród której marmurowy grobowiec ma być umieszczony...
Posąg zmarłego, aniołek z pochodnią zgaszoną i drugi w głowach, ukazujący na niebo. Posłano artyście fotografie nieboszczyka, z których ma stworzyć — coś idealnego.
Gdyby spytali mojego biednego serca, jak się pamięć tego nieszczęśliwego w niem wyryła? Nie mogę wspomnieć bez wzdrygnięcia. Czasem się jeszcze ze snu porywam, przestraszona, gdy mi się zda, że piskliwy głos jego słyszę... taki, jakim mnie wołał i łajał w ostatniej chorobie.
Ktoś mi mówił, że Spartanie podobno niedołężne istoty, któreby, żyjąc, sobie i drugim były ciężarem, w kolebce morzyli — jam to prawo okrutne zrozumiała i uznać musiała!! Lecz poco odgrzebywać przeszłość, której niema... i która już nigdy nie powróci... Pokropmy ją święconą wodą przebaczenia...



Dnia 15. Sierpnia.

Staś był znowu chory — przychodzi do siebie, ale ja ledwie żyję. Cobym poczęła na świecie bez niego?... Lekarz każe mi być spokojną... a tymczasem biedny Staś chudnie i różowa twarzyczka bie-