Strona:PL Kraszewski - Dziennik Serafiny.djvu/80

Ta strona została uwierzytelniona.

do nas... U mnie gospodarstwo z Morozkowiczem idzie okropnie. Pilska przysięga za niego że człowiek uczciwy, ale czy niezręczny czy nieszczęśliwy, dosyć że z Sulimowa coraz mniej mamy... Możeby twój ten hrabia podjął się razem mieć nadzór przynajmniej nad mojem gospodarstwem także...
Baron nie zdaje się nic mieć przeciwko temu projektowi, powiada tylko, iż wątpliwą jest rzeczą, czy hr. Opaliński się podejmie... W każdym razie obiecał go nam przywieść, jeśli się da... Ale jakżeby się nie dał!
Jestem niezmiernie ciekawa... a! — to by było przedziwnie!



Dnia 20. Kwietnia.

Hrabiątko odmówiło!! Baron oznajmił nam, iż go nawet na przybycie do Sulimowa namówić nie mógł. Mama ruszyła ramionami... Nieodstępują wszakże projektu... Opiekun nas zaprasza do siebie na podwieczorek, bo się jakoś ładnie rozpogodziło na pełni.
Spotkamy się więc z tym Hrabią...