Kamerdyner zaś Bawarki, który po wpuszczeniu Doktora był się zdrzymnął, obudziwszy się chciał chwalebnym swoim zwyczajem podsłuchać rozmowy, a nic nie słysząc, osądził, że Oelhaf wyjść już musiał. Zdawało mu się jednak, że słyszy sapanie Niemca i westchnienia swojej Pani, a w téj niepewności, postanowił sobie, zręcznie zajrzéć, co się działo wewnątrz komnaty.
Ten zamiar jednak niepowiódł mu się, bo uchyliwszy nieco podwoi, i nachyliwszy się wewnątrz, utracił równowagę i nagle wpadł do komnaty. Ta okoliczność, mało sama z siebie znacząca, poruszyła Bawarkę i tak już niecierpliwą, a Pana Medyka tak przestraszyła, że sam niewiedział gdzie się ukryć, niepojmując tego co się stało. Postrzegła także po tym wypadku Panna Urszula, iż należy dopomódz do
Strona:PL Kraszewski - Ostatni rok.djvu/23
Ta strona została przepisana.