Ta strona została przepisana.
tém bramowaniem, w czółkach, z rozpuszczonymi włosami —; jedna z nich niosła na srébrnéj tacy lekki wieczorny posiłek, druga zaś flaszę kryształową, ze słodkim muszkatelowym winem, i obrus, którego kraje, wyszywane były perłami, w rozliczne wzory. Wysunęły one mały stolik marmurowy, na którym zwykle jadała Panna Urszula, będąc w domu i dały znać, że wieczerza była gotowa. Długa, pobożna modlitwa i liczne przeżegnania poprzedziły wieczerzę, bardzo lekką, postną, lecz przeładowaną korzeniami, które całą komnatę zapachem swym napełniły.
Zaledwie pierwsze dwie służebne wyniosły ostatki jadła, temiż drzwiami weszło dwie drugie i stanęło przy drzwiach, na zawołanie. Dziewczęta te, były z liczby dwunastu ubogich