Ta strona została przepisana.
wiony trochę i zmięszany razem tym sofizmatem, którego odbić się nie spodziewał, gdy w tém suchy i mały, uśmiechający się brunet, medyk nadworny, przerwał milczenie.
— Inaczéj uważają, powiedział, ci, którzy są nieświadomi wpływu uczuć, na humory. Hippokrates i Gallen zalecają ażeby chory, we wszelkiej cięższéj chorobie, affectus morbo graviori, zostawał jak najspokojniéjszym, nie stosuje się to jedynie do ciała, ale bardziej jeszcze do duszy — nie wchodząc w to czyli poruszenie, sprawione będzie, radością, lub smutkiem. Z tego powodu potwierdzam w zupełności zdania Wielmożnego Oelhafa, zgodne ze wszelkiemi przepisami, których złamanie grozi nie uchronną śmiercią — tak! śmiercią! powtórzył — śmiercią która jest morbus in cura bilis.