Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/10

Ta strona została przepisana.

Może największym powodem zajęcia się Gertrudą Komorowską był poemat Malczewskiego, osnuty na tym wypadku, ale w świetle poetyczném i w sposób poetyczny go przedstawiający. Sam Malczewski nie wskazuje bynajmniéj źródła „Maryi,“ ale się go łatwo domyślić było. Bielowski wydając we Lwowie ten poemat w roku 1845, pierwszy przyłączył do niego dwa ważne akta urzędowe, tyczące się porwania Komorowskiéj, intercyzę przedślubną i manifest Komorowskiego.
Dwa te dokumenta stanowiły już podstawę i służyły do poszukiwania dalszych. Szczęśliwy traf nastręczył mi w przeciągu lat dziesiątka, z kilku archiwów familij z Potockimi połączonych, kopie ważniejszych papierów sądowych, odnoszących się do téj sprawy. Na kilka lat przed śmiercią swoją ś. p. Konstanty Świdziński z bogatych zbiorów swoich udzielił kopij większéj części listów tu użytych, z których nam korzystać dozwolił; wreszcie kilku zacnych i poczciwych przyjaciół i znajomych, chętnie śpiesząc z pomocą pracującemu (co u nas powszechne, a czego gdzieindziéj nie szukać), postarało się o dopełnienie materyałów, z jakich tę pracę dziś składamy. Naostatek z akt i metryk koronnych wypisy przygotowano przez T. L. Tripplina, a ułożone przez F. H. Lowestama, których nam chętnie udzielił pan S. Orgelbrand, dopomogły do skompletowania wiadomości potrzebnych.
Z tego wszystkiego urosła dosyć ciekawa wiązka materyałów, których z największą sumiennością i umiarkowaniem użyć staraliśmy się, nie chcąc wcale pisać powieści, a zatém nie odgadując nic, niczego się nie domyślając, usiłując zbadać najdrobniejszy