Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/132

Ta strona została przepisana.

mam sobie na najświętszy obowiązek i za największa przyjemność (!) wydzielać jak najściślejszą sprawiedliwość. W. ekscellencya łatwo osądzi, z jaką gorliwością pośpieszę z wymierzeniem jéj w sprawie, którą się pani raczysz zajmować tak słusznie, w sprawie, która tak blizko dotycze wielkiego domu Potockich. Co się tycze postępku p. Komorowskiego, znajduję go najostatniejszą infamią (!!) (de la dernière infamie). W każdym innym kraju byłby do śmierci za to gnił w więzieniu. Postępek officyała chełmskiego jest całkiem niepojęty (!), dać dyspensę od zapowiedzi z okienkiem, bez wymienienia osób, to się tylko w Polsce trafić może, gdzie wszyscy niemal biskupi zajmują się zbieraniem dochodów ze swych biskupstw, a czynności zdają na ręce podwładnych osób, często przedajnych, zawsze prawic nieumiejętnych. O! Pani! jakby w kościele polskim reforma porządna była potrzebną! Niegodziwość biskupów niektórych dochodzi do non plus ultra; wszystko zdradzili, Boga, ojczyznę, obowiązki. Nie ma dla nich innego Boga nad brzuch, innéj ojczyzny nad ambicyę, innych obowiązków nad uwalnianie się od tych, jakie na nich wkłada ich stanowisko. Intrygi i przedajność panują w ich sądach, ale niech się wasza ekscellencya nie lęka, nie znajdą ono przystępu do mojego trybunału, honor w nim zawsze pierwsze zasiadał miejsce (?). Intryga nieraz przedeń przyjść próbowała, ale jéj odpowiedziano, że się myli, i do innych drzwi iść powinna. Z powodu jubileuszu, z którego starano się korzystać, ofiarowano mi kapelusz kardynalski; rozśmiałem się z téj ofiary, a gdy nalegano, nie lękałem się odpowiedzieć, że uczciwość moja stanie mi za czerwony kapelusz, ba! za tyarę nawet. Nie lękaj się pani, by