raninę, ale nie dawali — nadziei. Daléj inni nowiniarze produkowali jakieś wiadomości o papierach przy zabitym półkowniku Albuszewie znalezionych, groźnych dla hetmana litewskiego, którego żywcem czy zabitego kazano jakoby dostawić koniecznie do Warszawy.
Najgłówniéj zajmowały wszystkich wieści o potyczce pod Stołowiczami; pisano o tém ze Lwowa (!) (gdzie stali generał Kreczetników, półkownik Bułhakin, mimojazdem był i ks. Repnin, a publika wesoło się zabawiała redutami, balami, assamblami i wszelkiego rodzaju rozrywkami): „Jmpan Ogiński po kilku nad Albuszowem i Duryngiem półkownikiem otrzymanych sukcessach, w których Albuszew zginął, od Bielaka i wielu innych odstąpiony, i przez generała Suwarowa w Stołowiczach rozbity, stracił wielu ludzi, ammunicyę i 44,000 czerw. złotych, tudzież piechotę wszystką z kancellaryą i kassą. W kompanii z jmp. podkomorzym słonimskim salwował się za granicę. Ztąd już nadesłał ordynans, zdając komendę nad jazdą jw. Brzostowskiemu, a nad piechotą Hawdrynkowi, z przykazem, aby się do generalności przebierali, dokąd i sam granicą pruską pośpieszyć ma.” Ks. Fabułów w Płockiém województwie dywizyę jw. Kossakowskiego zniósł, mówiono, ale temu jeszcze nie dawano wiary... Po stołowickiéj potyczce z Brześcia Litewskiego pisano: „że w Litwie jakoby już po wojnie było... bo Suwarów i Drewicz ztamtąd wymaszerowali. Wygranéj w Stołowiczach, dodawano, nic przypisywali ci generałowie działalności własnéj, tylko wojska litewskiego nieszczęściu, przyznawali się do niedość porządnego attakowania i nadspodziewanego wcale sukcesu. P. Bielakowi w powtórnéj potyczce dwa
Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/170
Ta strona została przepisana.