Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/203

Ta strona została przepisana.

tegoż jwp. sędziego buskiego, nikt zatém więcéj nie pragnie, tylko, żeby się autor téj roboty odkrył i grabież jwp. sędziemu powrócił.
Upewniam jwp. jeszcze i w tém, że o żadnych podstępach wspomnionego imci przeciw jwpanu nie wiem. Każdy komu się zdarza widywać z nim, wyznać prawdę może, że on się nie kommunikuje i o jwp. nic nie mówi, nad krzywdą tylko sobie zrobioną (ale sam powiada, że wiedzieć nie może przez kogo) ubolewa. Żebyś zaś jwp. jawniéj poznał moją rzetelność, i jak szczerze w liczbie najprzywiązańszych jwp. przyjaciół i dobrych sług mieścić się chcę, wyraź mi poufale (!) w czém przykładać się mam do satysfakcji jwp. starosty bełzkiego, zacnego syna jego, a doświadczysz, że nie w słowach, ale w skutkach i całém sercem z zupełném uszanowaniem jestem jwpd. Wcale życzliwym kochającym najniższym sługą
Młodziejowski
B. P. K. W. K.
D. 18 Jan. 1772 z Warszawy.
JWP. wojewoda kijowski.“
W też tropy pisze znowu p. Kossakowska długi list następujący:
„D. 20 Jan. 1772, w Warszawie.
„Jw. serdecznie kochany m. d.
„Prawdziwie, że czas ze wszech miar nieszczęśliwy, kiedy i w tém świeżém umartwieniu jwpd. koniecznie trzeba turbować i ambarasować interesami, które odkładając, coraz więcéj trudności i niepomyślności przynosić będą. Uchybił się czas arcy potrzebny, że jwpd. nie wysłałeś zaraz do Rzymu dla eksplikacyi w niegodziwym postępku p. Komorowskiego, to zrobiło łatwość do prędkiego wyrobienia w przyjęciu