przypominał, i sam dopełnij dla swego uszczęśliwienia.“
List ten nie potrzebuje kommentarza: dość go przeczytać, żeby zrozumieć stosunek ojca do syna i sposób, w jaki tam sprawę z Komorowskimi pojmowano.
Na te pisma, jeszcze z Wiednia Szczęsny odpowiedział ojcu, dnia 28 lutego 1772 roku w tych słowach:
„Monseigneur et trés cher pére!
„Przy serdeczném ukontentowaniu z odebranego listu jwpd. dnia 26 januarii pisanego (poprzedzającego), niezmiernie jestem umartwiony wiadomością, że przy takich zgryzotach i ten interes, którego głupstwo i płochość moja jest winna, tyle dodaje jwpd. kłopotów.
„Strona przeciwna widząc, że się w sprawiedliwym sądzie utrzymać nie może, chce przynajmniéj mieć ten niepoczciwy (!) awantaż umartwienia, odwłóczeniem zakończenia. Rozkaz jwpd. starania się o instancye tutejszego nuncyusza, będę się starał wykonać, o sukcesie zaś téj prośby będę miał honor donieść jwpd.
„Spodziewam się, że jwpd. wyperswadowany doskonale jesteś, że prócz tych, z familii naszéj przykładów (starostowie błońscy), które mi jwpd. przed oczy stawiasz, dość winę moją i postępek lekki poznaję, ażebym się wszelkiemi starał silami o tegoż