słońskiéj, ponieważ duża plika była, aby komu ciekawości nie zrobiła.
„D. 23 Kwietnia 1772.”
Gdy się tak krzątają około rozwodu w Rzymie, Szczęsnego tymczasem rodzina listami nawiedza w podróży, a d. 8 maja na Św. Stanisław imieniny jego obchodzą w Krystynopolu. Z tego powodu siostra się do niego odzywa (z francuzkiego):
„Jeżeli jest jaki dzień w roku, w którymbym więcéj niż zwykle czuć mogła com ci winna, i gorętsze niż kiedy czyniła życzenia dla ciebie, kochany bracie, to 8 tego miesiąca. Ale moje przywiązanie nie potrzebuje dni oznaczonych, bo nie ma dnia, w którymbym nic pragnęła i nie życzyła najgoręcéj wszelkiego dobra dla ciebie. Dzień, który obchodzić mamy, dla mnie jest najwyższéj ceny, a spędziłabym go weseléj daleko, gdybym mogła żywemi słowy oświadczyć ci uczucia mego serca. Chciéj przyjąć, kochany bracie, w tych wyrazach słaby dowód moich najczulszych, uczuć, które ci zachowam do końca życia.
„Proszę cię kochany bracie, oświadcz ukłony ode mnie hr. Brühlowi i księdzu Wolfowi.”
Dopisek innéj ręki:
„Mam honor łączyć i moje powinszowanie, życząc wszelkich w setne lata pomyślności i jak najszczęśliwszych tak za progiem ojczyzny, jako i za powrotem do nas powodzeń. Nic ci nie brak, tylko lat, kochamy bracie, abyś używał wszystkiego, co cię czeka. Ty-