jak najprędzéj nas doszedł, co sumiennie wyraziwszy, zostaję i t. d.
Ks. M. Pruski.
„W Dunajowie, 19 maj, 1772 r.”
Z poprzedzającego listu ojca do Szczęsnego łatwo poznać było, że mu coś o nim doniesiono, ale nie jasno jeszcze widzimy, z czego hr. Brühl był niekontent; tu się nieco rzecz ta wykazuje. Szczęsny, zmuszony siedzieć w Wiedniu, zbyt często zaczął dla zabawy gościć u Ogińskich, w domu posła Rzeczypospolitéj, gdzie widać szalano trochę, grano drogo, a co gorsza, gdzie wpływ nieprzyjazny domowi Potockich mógł na niego działać, utrzymując go w uporze przeciw woli ojca, w przywiązaniu do Komorowskich. Pieniądze też leciały zbyt szybko i topniały w rękach Szczęsnego.
Hr. Brühl zostawiwszy przy Potockim ks. Wolfa i resztę dworu, sam zmuszony był na krótką chwilę wybiedz z Wiednia do Dukli dla widzenia się z Mniszchem, gdy krótko po odjeździe swym otrzymał od Szczęsnego żądanie pieniędzy, na co d. 24 maja 1772 tak odpisuje:
(Z fraucuzkiego). „Wojewodzina bełzka (Cetnerowa) oznajmuje mi, żeś do mnie jwp. wysłał sztafetę żądając pieniędzy, i chociaż listu tego jeszcze nie odebrałem, śpieszę nań odpowiedzieć, aby cię z kłopotu wyciągnąć. Nie mogę jednak ukryć przed tobą zdziwienia mojego, żeś znowu bez pieniędzy, mimo 60 dukatów, które dałem Spinnowi na codzienne wy-