List ten i inne zawierał nowinki o zatrzymaniu Kossakowskiego w Eperies, o zakazie wyjazdu z tegoż miejsca Olizarowi i Sarneckiemu, o kongresie jakimś w Jassach i podziale Polski, który się tam miał układać, a przeciw niemu stawać mieli posłowie Anglii, Hanoweru, Francyi, Hollandyi i Szwecyi. Konfederatów z Węgier nie miano wypuszczać, co niepokoiło p. ordynata, u którego Brühl z wojewodziną bełzką miał być dnia 27 maja.
Odjazd Brühla coraz więcéj Szczęsnemu dawał swobody, bo ks. Wolf wcale nie był despotą i nie miał wielkiéj nad nim przewagi, jak widać z bywania u Ogińskich i porobionych długów. Nie wiem czy z polecenia wojewody, który już wierzył w poprawę Szczęsnego i jemu samemu pozwalał się zajmować procesem, ks. Kaznowski odezwał się z Rzymu wprost do starosty bełzkiego do Wiednia. To, cośmy wyżéj mówili o ks. Kaznowskim, prawdzi się i w tym liście. Kasztelanowa kamińska ma go w podejrzeniu, że służy Komorowskim; my go uważamy za tak uczciwego, że dworakiemby być nie potrafił.... List zresztą mieścimy tu cały, czytelnik osądzi.
„Jw. m. d.
„Pisałem do jwpd. 24 czerwca, drugi raz 27 t. m., trzeci raz 11 lipca, i nie wiem dotąd czyli te moje listy doszły rąk jwpd. Oznajmiłem jwpd., iż doszły mnie dokumenta do sprawy należące, tak pierwsze jako i drugie. Przyłączyłem listy moje i p. Misellego do jwpdobr. Pisałem także, iż na tę sprawę mało mam pieniędzy, bo po uczynionych wydatkach na poczty i teraz świeżo na kongres adwokatów skudów 19, zostanie się u mnie skudów 121, 2 których kilkadziesiąt w tych dniach na drukowanie sprawy
Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/233
Ta strona została przepisana.