Tu przytomnego wielki Kajetanie,
Którego przykład za wszystko ram stanie?
Oprócz Meropy, Harpagona i innycb, grano: Le triomphe de l’amour (w duchu czasu), a w téj trzyaktowéj komedyi występowali w roli Leontyny, naprzód hr. Bystrzanowska stolnikowa chęcińska, potém baronowa de Stens kapitanowa. Hermidasa grała p. Michałowska, Foliona Sołtykowa starościna warszawska, księcia Agisa hrabia Nieupert, kapitan półku ks. Lotaryńskiego, Hermokrata p. Mangaison, porucznik tegoż regimentu, Dimasa p. Straszewski, Arlekina p. Seiller, także podporucznik tegoż regimentu... W innych sztukach występowali pokojowcy i dworzanie ks. biskupa.
Zresztą szał zabawy, potrzeba rozrywki były w powietrzu, wszyscy jéj szukali... W kwietniu 1773 roku opowiadano sobie doskonałego figielka ks. generała Czartoryskiego, z którego śmiała się cała Warszawa. Między damami rozeszła się wieść o przybyciu doskonałego chiromancisty, który gdzieś w ustronnym dworku na przedmieściu miał mieszkać; damy ciekawe przyszłości jedne po drugich zaczęły ciągnąć do niego. Tajemniczy wieszczbiarz przyjmował je wszystkie w izdebce ciemnéj, wśród jakichś dziwnych magicznych przyrządów, osłoniony peruką, zakryty okularami, a od dowiadujących się jutra, musiał dopytywać o wczoraj... Tak się wiele rzeczy ciekawych dowiedział, i pokazało się późniéj, że chiromancistą był książę generał.
Wszyscy po trosze szaleli, — Sołtyk z niepojętą werwą do pracy i do rozrywek, umiał pogodzić obowiązki i potrzebę dystrakcyi, pił wody selcerskie, pisał po