Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/262

Ta strona została przepisana.

swojéj do Skierbieszowa nie zjedzie, a na swojém miejscu przez dekret rzymski nie ma wyraźnie pozwolonéj mocy wyznaczać delegatów na komissyę do inkwizycyj koniecznie w téj sprawie potrzebnych, i aż tu przed nim samym w Warszawie świadkowie od jwpana, jako to: Dłuski proboszcz stawiski, Biliński proboszcz dobrotworski, Podhorodyński proboszcz ostrowski, i inni ciż sami, co i na przeszłych komissyach świadczyli, stanąć będą musieli, — a tych sprowadzenie z tak odległego miejsca będzie przytrudne. Pisał wiks. Pruski do Rzymu o instrument dla jwks. biskupa chełmskiego, aby mu wolno było kogo na swojém miejscu delegować, ale nie wiem co za skutek będzie z tego pisania. Ja tu nad wydaniem teraźniejszego pozwu i tych delegacyj na inkwizycyę z patronami czyniłem konferencyę; o pozew zgodzili się, że taki trzeba wydać, jaki teraz posyłam w liście imks. Pruskiego, ale o delegacyi, że biskup bez instrumentu osobnego rzymskiego nie ma mocy, statecznie twierdzili. Ja tu nie mam czego siedzieć przez niedziel sześć do czasu przypadnienia sprawy; tylko z imp. Dulfusem się ułatwię, to wyjadę i znowu powrócę; dopiero dnia jutrzejszego z nim interes się zacznie. Mówiłem mu, że tak on do swego interesu może jest przywiązany, jako też i ja do pańskiego to samo, ale aby nas kto nieinteresowany pomiarkował; otoż on proponował mi jw. krajczego, ja i tego nie odrzuciłem projektu, bo choćby nie ja, ale dokumenta za interesem pańskim mówić będą. Nie spodziewam się żadnéj w tém przeciwności, bo to nie żaden dekret, ani komplanacya, tylko słowne pomiarkowanie się. O wszystkiém doniosę co się stanie. Na honorarya dla imp. pisarza konsystorskiego, defensora matrimonii,