Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/286

Ta strona została przepisana.

przyznać, w wynajdowaniu indultu, o który sam tak usilnie (jako list wyświadczy) dopraszał się, podejście zadać, oraz najdotkliwsze i najmniejszego pozoru prawdy niemające, z krzywdą honoru naszego odważył się wypisać zarzuty, powtórnie rozsianą dawniéj i dotąd prawie bezwstydnie utrzymywaną wieścią, któréj nikt rozum mający wierzyć nie może, że my rodzice własną córkę uwieść i ukryć kazaliśmy: chociaż najtroskliwszém staraniem i nieoszczędnie łożonym kosztem dotąd nietylko jéj wynaleźć, ale nawet czy żyje, pewnie dowiedzieć się nie możemy.
„Któż z tak rzeczywistego poprzedzających okoliczności wywodu nie rozezna pewnego téj niegodziwéj czynności wynalazcy? Czyliż wnieść można, że poważna osoba, powszechném i ze wszech miar pozorném o tak szpetny uczynek obwiniona porozumieniem, nie miała powinności i skutek pewny sprawić mogących sposobów dla oczyszczenia własnéj sławy (gdyby niesłusznéj potwarzy) wytknąć prawego winowajcę i nam strapionym rodzicom inszą do szukania wydartéj córki wskazać drogę? Alboż czyli przystoi i godzi się mężowi rozmyślnie przedsięwziętém i najsilniejszém staraniem pojętą i wielu najżywszemi ręki własnéj wyrazami o dotrzymaniu przez cały bieg życia zaprzysiężonéj miłości upewnioną żonę obojętnym bez okazania najmniejszéj czułości porzucać losom, a do najprędszego jéj wynalezienia i z tak nieszczęśliwego wyprowadzenia stanu, mocy i władzy swojéj podległych nie użyć środków? przeciwnie owszem oddaleniem ludzi o wykonanie tego uczynku podejrzanych, a przezemnie (na usilne prośby i upewnienia, że będą dotrzymani i w czasie stawieni) objawionych dokładną, w upragnioném o losie córki mo-