Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/31

Ta strona została przepisana.

nie podobała mu się ta przemiana, i snadż zaufanemu spowiednikowi swemu ojcu Reformatowi, który przy nim był kapelanem, powiedział:
— Byłbym Salezemu oddał Umań i Tartaków, gdyby kontusza nie zrzucał.
Reformat napomknął o tém po cichu Salezemu, młodemu jeszcze, a ten naturalnie, zastosowując się do woli stryja, wkrótce do Tartakowa, przywdziawszy żupan i kontusz, przyjechał z submissyą. To tak ujęło wojewodę, który się pewnie pobożnéj zdrady kapelana nie domyślał i własne w tém młodego człowieka widział natchnienie, że mu wnet nie czekając Umań i Tartaków miał rezygnować. Odtąd nie wiem, czy z przywyknienia, czy przez wdzięczność dla ubrania, któremu tyle był winien, Franciszek Salezy pozostał przy polskiéj sukni.
Bytność jego w stolicy Rossyi za cesarzowéj Anny i pierwsze z tym dworem stosunki, uczyniły go na przyszłość wielkim zwolennikiem ścisłego z Rossyą przymierza, poddając wpływom Kayserlinga i Repnina. Walcząc przeciw Czartoryskim i ich partyi, pierwszy Salezy uczuł potrzebę wsparcia się dobrém położeniem u dworu petersburskiego. Snadź nadto sobie obiecując z téj strony po dobrém przyjęciu w stolicy, marzył nawet podobno, że koronę polską protekcyą Rossyi osiągnąć potrafi. W téj to myśli knuć miano detronizacyę Augusta III i związek konfederacyi, gdy śmierć ostatniego z Sasów oczyściła pole Potockim. W jaki sposób stronnictwo Czartoryskich współubiegające się z nimi o lepszą, a im nieprzyjazne, potrafiło ich ubiedz i utrzymać stolnika litewskiego na tronie, nie widzimy potrzeby szeroko się rozwodzić. To pewna, że zawiedziony w swych nadzie-