znać było, a najbardziéj i najżwawiéj, chociaż może bez refleksyi w téj materyi rozwodził się Branicki. Wkrótce potém posłów do dworów cudzoziemskich proponowano i utrzymano. Ogiński do Wiednia, Kwilecki do Berlina, a hetman wielki Branicki do Petersburga destynowani, mówią, że tak prędko nie powrócił, a to z przyczyny, że spokojnie ministrom traktować nie dał (?). Mówią niektórzy, że i władza jego okruszona będzie, a o dojścia maryażu z ks. Jabłonowską wątpią. W moim interesie strasznie bałamucą, zkąd zaś te pobudki są, poznać łatwo można.
Dzisiaj mi ostatnią rezolucyę dać mają, której oczekuję. Przy ucałowania nóg jo. wyznaję się być jopd. szczerze życzliwym i uniżonym sługą.
Szczęsny Potocki ch. w. k.“
Uwalniając się od natarczywości tych panów, którzy mu się gwałtem na teściów nastręczali, chorąży koronny uciekał z Warszawy ilekroć mógł; w kwietniu zbiegł na dwudziesty do Opola na wesele starosty halickiego razem z całą kompanią krystynopolską, to jest generałową Brühlową, siostrami, Cetnerami. Mówiono tam, że miał zamiar udać się za granicę i podróżować czas jakiś.
W Warszawie uproszony Twardowski dobijał reszty sprawy z Komorowskimi, a położenie jego neutralne czyniło go ku temu sposobnym; bywał wszędzie, dobrze był i ks. kanclerzem Młodziejowskim, a przez niego się to jednego ułożyć mogło.