Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/70

Ta strona została przepisana.

mi się to wydaje, że okoliczności wszelkie ściągają się do pomyślności warszawskich, bo coraz większa utrata godnych obywatelów i ludzi poczciwych, a ruina ostatnia. Ten był cel od dawna, aby stan rycerski poniżyć, lub go wyniszczyć, i okazya przypadła à propos, że są na to sposoby. Przeciągnienie czynności w naszéj ojczyźnie jest najlepszém wsparciem dla drugiéj strony, można krótko wyrazić co długo obserwować będzie, to święto Rozesłańców — ale też i męczenników niemało. Nie można tego pojąć ani zrozumieć, aby Rzeczpospolita nasza chciała kawalerów młodych naśladować wojażowaniem za granicą, i jeżeli tylko tyle wskóra na końcu, co ci kawalerowie, którzy ztamtąd powracają, to niewielki zysk będzie zaczętéj roboty. Najlepiéj zawsze swoim językiem wyrabiać interesa, a Polakom zawsze trudno, aby wszyscy zrozumieli cudzoziemski język.
„I dla tego teraz Polska różnemi językami gada, a nie rozumieją się wcale. Warszawa za to ze wszystkiego kontenta, i dla tego jarmark na Św. Agnieszkę wyznaczony jest na zbywanie starostw zawakowanych, to jest jaworowskiego, szczurowieckiego i wszystkich królewszczyzn zawakowanych. Prześwietna komissya kładzie taksę, tak jak pan podwojewodzi we Lwowie na wyżynę; pokazało się oczywiście, dla czego było potrzeba komissyi skarbowéj jak i wojskowéj; pięknie się te powagi obiedwie wydają. Gdyby Pan Bóg dał sposób choć dniem przed śmiercią, aby można się gdzie zjechać z JW. Panem (Mniszchem) jak z p. krakowską, byłoby co mówić, przypomniawszy sobie, żeśmy nigdy nie byli mocni, ale byliśmy zawsze poważni, teraz przyszliśmy na jakąś sytuacyę śmieszną i ucieszną, że i sami zagraniczni nie wiedzą, z kim