Piękny, niema co mówić! (Do Basi) Idź waćpanna na górę! idź! proszę! niéma tu co robić dla acanny!
Poprzedzam Księcia Wojewodę, jako pełniący obowiązki koniuszego.
To nie przy psiarni jegomość! proszę!
Panie Chorąży...
Winszuję! jest przecie koronny, musi być i Radziwiłłowski koniuszy. Winszuję.
Poprzedzam Księcia... tylko co go nie widać.
Chciałbym, żeby go było widać ciekawym...
Książę lubi być sam na popasach.
I ja lubię być sam na popasach... a jednak śmierdzącego Dyplowicza znoszę.
Panie Chorąży... stopki całuję.
Pan Chorąży tu już dawno popasa?
A wy tu długo popasać myślicie?
Jak pan nie łaskaw na mnie! czym zasłużył?
A wam na co moja łaska, wszak macie łaskę księcia. Na dwóch łaskach, jak na dwóch stołkach, siedzieć nie dobrze.
Cóżem ja zawinił?