Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/112

Ta strona została skorygowana.
91
SYNOWIE WIEKU.

starania się o dobro powszechne czysto tylko jako rodzaj kontraktu. Ty dla mnie, ja dla ciebie. U niego to nie wypływa z serca, ale z wyrozumowania. Gdyby mógł stu ludzi poświęcić dla siebie, poświęci, — a gdy ktoś jego zechce sobie poświęcić, nie pogniewa się także, obroni, ale nie ofuknie — widzi to naturalném.
Powiecie mi, że maluję istotę anormalną, niebywałą, niewidzianą. Wierzcie mi, nie tylko to nie jest istota wymarzona, nie tylko znam Ireneuszów, ale widzę co dzień, jak wysoce stoją w opinii publicznéj; nie wszyscy prawda doszli do tak idealnego jak Ireneusz mój stopnia odrętwienia, ale wszyscy usilnie do niego dążą.
W młodzieży naszéj, jaki dziś najwybitniéj postrzegacie, najpierwéj objawiający się charakter? Właśnie wiodący ją późniéj do takiego obojętnego stoicyzmu. Młodzież niczemu się nie dziwuje, wyśmiewa wszystko, chlubi się wyczerpaniem życia i uczucia, wynosi się zawczesném wygaszaniem w sobie, co było w niéj ognia szlachetnego. U młodego to pokolenia, co się obleka w tę starość sztuczną, postrzeżecie najwięcéj podobnego stoicyzmu. Ale w młodych odzywa się poczciwość serca kiedyniekiedy, gdy w starych Ireneuszach nie bije już ono, tylko dla materyalnego życia.
Patrzcie na tego starca — oczy mu zgasły, schylił się, wyłysiał, ale zmarszczków niéma na czole, a usta nieruchome zdają się na wieki zamknięte. Idzie powolnie, ostrożnie, z uwagą, nie odwraca się na żaden szelest, na żaden głos, nie gniewa się na popychających, nie prosi, by mu zrobiono miejsce. W domu przyjmuje życie, jakie ma, nie skarżąc się na nic, milczący, ponury, ale spokojny na oko, wygląda grobu z tak zimną obojętnością, z jak bezwładném życie przebywał odrętwieniem. Nigdy łzy, nigdy oznaki uczucia, nigdy słowa od serca, ani strachu, ani radości, ani gniewu, ani politowania — nieruchoma na wszystko obojętność lub brutalski opór.
To ideał wieku, to człowiek wedle jego nauki, to praktyczna chodząca filozofia dzisiejsza, to wynikłość żywa idei o człowieku, o duchu, będących w obiegu — automat, tak niepodobny do żywych, jak niepodobna nauka boska do ludzkiéj.

1842.