Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/116

Ta strona została skorygowana.
95
RODZINA.

Cel małżeństwa jest moralny i społeczny, bo gdyby w niém tylko człowiek szukał nasycenia zmysłowego, wedle uwagi Puffendorfa, nigdyby spokoju na świecie nie było. Genezis mówi: że Duch Boży usunął się z między ludzi dlatego, że ukochali córki ludzkie dla ich piękności. (R. 6. 2. 3).
Wszystkie prawa srogo mszczą cudzołóstwo, jako wykroczenie przeciwko instytucyi małżeństwa. Wszędzie téż i zawsze prawie zawarcie małżeństwa uświęcone było obrzędem religijnym, pobłogosławione przez kapłanów w imieniu Boga.
Spójrzmy teraz, jakie są prawa mężów, wedle zasad prawa naturalnego i objawionego. Mąż winien opiekę żonie. Żona posłuszeństwo mężowi. Są to dwie zasady nierozdzielne. Księgi Rodzaju głoszą, że żona nie ma służyć mężowi jako niewolnica, ale mu pomagać w pracach jego, i stać się jego wiekuistą towarzyszką (Genes. II. 12. Eccles. 17. 5). Pismo czyni męża władcą i panem, ale kobietę zarazem ogłasza towarzyszką, nie niewolnicą. Zresztą opieka, którą winien mąż, posłuszeństwo czyni niejako koniecznością.
Słabość dziecięcia stawi je pod władzę ojca zarównie; dzieciństwo człowieka daleko jest dłuższe i niedołężniejsze od zwierząt, które, rzec można, rodzą się, czém być mają, gdy człowiek staje się pracą i walką, czém być powinien. Przy kolebce dziecięcia czuwa serce matki, oko ojca. „Kiedy go na świat wydali, powiada Platon, rodzice winni dziecię wykarmić i chować, choćby ich to najwięcéj kosztować miało.“
Czyli władza rodzicielska nad dziećmi pochodzi, jak chce Grotius, z samego ich stosunku naturalnego, czyli, jak przypuszcza Puffendorf, jest niejako nagrodą prac i starań, rozwiązać nie widzimy potrzeby. Chodzi tu raczéj o jéj rozciągłość i trwanie.
Rodzina, uważa Hobbes, jest rodzajem monarchii, mającéj swe właściwe prawa i ustawy. Władza naczelna w téj rodzącéj się społeczności spoczywa naturalnie w ręku ojca; ale władza ta jest ograniczoną. Według p. Bonald, dzieci w rodzinie mają obowiązki tylko, praw nigdy, a choćby zewnątrz rodziny i domu były pełnoletnie, w obliczu jéj pozostają wiecznie dziećmi. To jednak nie rozciąga władzy rodzicielskiéj do sądzenia o przewinieniach dziecka, obchodzących już społeczność całą.
Platon obowiązki dzieci względem rodziców surowo określa, żądając po nich ofiary majętności, życia i duszy w ostatku, jako nagrody za pracę poniesioną przez rodziców przy wychowaniu. Toż prawie Pismo mówi o obowiązkach dzieci. Prawo natury rozróżnia dzieci, jak rozróżnia małżeństwo od wszelkich innych związków nieprawych. Społeczność zyskuje na małżeństwie, traci