Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/118

Ta strona została skorygowana.
97
RODZINA.

jemy u źródła słowo boże; ludzie późniejsi wykrzywiają je, psują i w ostatku zastępują słowem własném, słowem namiętności, które jest téż wyrazem zniszczenia.
Prawo indyjskie ze szczególną troskliwością opiekuje się słabą kobietą: „Choćby przewiniła, powiada, nie uderzaj jéj nawet kwiatkiem. Matka, dodaje, więcéj jest niżeli tysiąc ojców, bo ona nosi dziecię w łonie swojém i karmi je mlekiem swojém. Wszędzie, gdzie kobieta szanowaną jest, bóstwa się radują; gdy ich nie czczą, wszelkie czyny pobożne bezpłodnemi się stają.“
Prawo u Indyan zawarcie małżeństw czyniło zupełnie swobodném; gwałt, zadany kobiecie nawet w celu zaślubienia, potępiało jak występek; zabraniało ojcu rozporządzenia dziecięciem, zakazując mu od narzeczonego córki brać najmniejszego daru, aby dla niego przeciwko woli nie wydawał.
Obowiązki kobiety jasno téż prawo określa; wiemy, że małżeństwo wiązało nie tylko w życiu, ale po śmierci nawet, i obowiązywało wdowę do palenia się na stosie męża, za co nagrodzić ją miało szczęście niewysłowione, tak długie, jak czternaście panowań Indry. (Digest of Hindu. L. 1).
Dziecię, to odrodzenie duszy ojcowskiéj w łonie niewiasty, szanowali Indyanie jako siebie samych, witając słowy: „Otoś odrodzona, duszo moja, na nowy sen w ciele człowieka.“
Całe pierwotne prawodawstwo Indyan tchnie duchem niezepsutym kolebki rodu ludzkiego. Są to pierwsze niemowlęce głosy ludzkości niewinnéj i instynktowo trafiającéj na jedyną drogę, którą do celu zajść mogła. Późniejsze już namiętności ludzkiéj wymysły zmieniają swobodę kobiety i poszanowanie dziecięcia w niewolę i poddaństwo obojga.
Prawa Hebreów, potomków patryarchów, jak indyjskie pochodzą z epoki pierwszéj; ale tu już człowiek wyszczerbił dzieło boże.
U żydów, małżeństwa nie błogosławi religijny obrzęd. W księgach świętych mamy tylko jedno wspomnienie związku, poświęconego przez wielkiego kapłana, — związku Joasa z Josabetą. A i tu może Joad błogosławi raczéj jako ojciec przybrany, niżeli arcykapłan. U ludu wszakże małżeństwu towarzyszyły wystawne obrzędy weselne; Dawid, malując piękność słońca, porównywa je do nowożeńca. Wesele trwało dni siedem, będąc obrazem siedmiu dni stworzenia; tak w Księgach Rodzaju Laban, mówi do Jakóba: „Wypełnij tydzień dni tego złączenia.“
Hebreowie szczególną czcią otaczali płodność, pełno tego dowodów i w księgach świętych, i w tradycyi dotychczas zachowanéj tego ludu. Narodzenie dziecięcia obchodzono uroczyście, a imię