Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/121

Ta strona została skorygowana.
100
J. I. KRASZEWSKI.

rakter następnych prawodawstw, które przejrzéć mamy, jeden jest niemal wszędzie; piętnem jednostajném tu panowanie silniejszego. Prawa domowe starożytnych dają się zawrzéć w dwóch słowach: Ucisk żony przez męża, ucisk dziecięcia przez ojca.
Tak jest u Assyryjczyków, kobieta nie mogła sobie wybrać męża; małżeństwa spełniały się w sposób najosobliwszy. Sędziowie wybrani wszystkie dziewczęta w dniu danym wyprowadzali na rodzaj targu. Piękniejsze przysądzano więcéj dającemu, a gdy przyszła koléj na brzydkie, z sum zebranych wyposażano je z kolei. Herodot, Strabo, Elian świadczą o tym dziwnym zwyczaju. Prawo u Assyryjczyków tolerowało nałożnice, upoważniało rozwody; przykład Semiramidy, jak widzimy, nie był bezskuteczny. Kazirodztwo nie tylko dozwolone, lecz czcią okryte było. Jako warunek dopuszczenia do kapłaństwa stało tu kazirodztwo najszkaradniejsze. Semiramis udzielném nakazała je prawem. Nie dziw, że pod takiemi instytucyami zepsucie doszło niesłychanego stopnia; w epoce podbojów Aleksandrowych, Assyrya zgniłą była do rdzenia. Widziano młode dziewice najwyższych klas, kobiety największych rodów, nago włóczące się po ucztach publicznych, dla obudzenia w zwycięscach zwierzęcych chuci.
Sprzedaż dziewic, o któréj wyżéj mówiliśmy, dowodząca niewoli kobiet, dowodzi także, że władzy żadnéj ojcowie nad niemi nie mieli, kiedy najważniejsze postanowienie ich losu nie od ich kierunku zależało.
W Persyi przeciwnie, władza ojcowska, wedle Arystotelesa (Mores), była niczém nieograniczona i tyrańska. Pięcioletnie dopiéro dziecię przyjść mogło przed oblicze ojca; do lat pięciu chowało się między kobietami. Ostatek podobnego zwyczaju trwa dotąd u niektórych ludów Kaukazu. Ojciec ukazywał się zawsze synowi jak jakieś bóstwo tajemnicze i groźne, które nim mogło rozporządzać jak niewolnikiem, sprzedać, poddać, zabić.
Władza mężowska równie była bez miary i srogą. Rozwodu u Persów są ślady. Czyn Ahaswera, który przez rozwód odbiera żonie wszystkie jéj prawa, przedstawia się jako rzecz prosta i zwyczajna.
Poligamia była zwyczajem poświęconym używaniem dawném, przywyknieniem, prawami. Syn Histaspa miał sześć żon prawych (Horodot); prowincye płaciły daniny dziewcząt panującemu. Daryus zwycięsca nakłada dań kobiet na narody podbite sąsiednie Babilonu, na ludy Kolchidy i kraje aż do Kaukazu.
Prawodawstwo Medów przechodziło jeszcze te granice, przepisując i rozkazując nawet poligamią. Każdy winien był miéć naj-