Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/137

Ta strona została skorygowana.
116
J. I. KRASZEWSKI.

było w umysłach, nim weszło w ustawy i życie społeczne. Adryan wznosił świątynię na cześć Jezusowi, Aleksander-Sewerus obraz jego mieścił pomiędzy swojemi półbogi.
Za pierwszego więc z cezarów-chrześcijan, ojciec nie miał prawa zabić ni sprzedać dziecięcia.
Dziecię w pogaństwie było własnością rodzica; nie posiadało nie przez się, nie nabyć nie mogło, a pracy jego owoce należały do ojca. Prawodawca chrześcijański począł od nadania własności dziecku, przyznając mu prawo nabycia w wojsku majętności i rozporządzenia nią. Następnie, prawo inne dozwoliło mu posiadać, coby nabył jako obrońca, jako urzędnik, jako sługa książęcy i t. p. Konstantyn przyznał synowi dziedzictwo po matce, dożywocie tylko zostawując przy ojcu. Rozciągniono późniéj to rozporządzenie do wszelkiéj majętności, ze spadku po przybocznych, lub daru pochodzącéj. Nakoniec cesarz Justynian wszelkie mienie dorobkowe przyznał własnością wyłączną syna, który już zyskaném, zdobytém, oszczędzoném, swobodnie mógł rozrządzać.
Zabezpieczywszy życie, swobodę i mienie dziecka, prawo nowe pomyślało o ułatwieniu jego emancypacyi. Kapłaństwo już wyzwalało z pod władzy rodzicielskiéj. Do godności patrycyusza Justynian podobny przywiléj przywiązał; urząd konsula i inne późniéj też same swobody zyskały.
Trzy sprzedaże zmyślone potrzebne wprzód były do emancypacyi dziecięcia. Cesarz Anastazy nowy ustanowił rodzaj emancypacyi, przez reskrypt panującego. Nakoniec Justynian zawyrokował, że samo objawienie ojca przed urządem, iż syna wyzwala, dostateczném być odtąd miało.
Zaszły téż znaczące zmiany w prawach, urządzających stosunek ojca do dziecięcia nieprawego. Dawne prawo, nie troszczyło się o nie wcale. Przed Konstantynem, przez adrogacyą tylko można było przyznać. Konstantyn dozwolił uprawnić dziecię przez ślub z matką. Po nim Teodozyusz młodszy i Justynian ułatwiają jeszcze przyznania; ostatni ustanawia legitymacyą, przez reskrypt panującego.
Zepsucie obyczajów i nędza straszliwe w starém społeczeństwie wywołały skutki; matki, wedle słów Owidyusza, częściéj zabijały, niżeli na świat wydawały dzieci. Najlitościwsze jeszcze rzucały je w ulice, w perystyle świątyń i rynki, place pełne ich były codziennie, Dla odjęcia rodzicom wszelkiego pretekstu pozbywania się dzieci, Konstantyn dozwolił im sprzedawać je w razie głodu, z warunkiem, by pierwszy grosz uzbierany na okup ich służył. Jestto prawo Mojżeszowe. Sprzedaż ta, upoważniona przez Justyniana, była rodzajem zastawu raczéj i chroniła dziecię od