Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/149

Ta strona została skorygowana.




5. Gospodarstwo krajowe.
Roczniki gospodarstwa krajowego. Warszawa. Rok 1842-1851. Tomów osiemnaście, numerów trzydzieści sześć.

Jeśli jaki, to nasz kraj z położenia swojego, z nawyknień przeszłości, ze wszystkich bytu swojego warunków, przedewszystkiém przeznaczenie ma rolnicze. Gdybyśmy od ziemi nawet, żyznéj po większéj części lub do użyznienia łatwéj, odwrócili oczy, a spojrzeli w przeszłość tylko, wyznaczającą nam najdobitniéj charakter właściwy; musielibyśmy postrzedz się, że rola i gospodarstwo przeznaczeniem naszém. Gdzieindziéj gospodarze i rolnicy stanowią, że tak powiem, osobną klasę, osobne powołanie, u nas każdy wieśniak rolnikiem i gospodarzem być musi. Cóż więc silniéj obchodzić-by nas powinno nad interes własny, nad ulepszenie tego gospodarstwa, z którego żyjemy wszyscy, i nad poznanie go umiejętne, naukowe, nad zgłębienie wszystkich zadań, które się go tyczą? Tak się zdaje, ale tak podobno nie jest. Niezmiernie maleńka liczba ludzi stara się zrozumiéć, pojąć, co czyni, i na wyrozumowanéj podstawie oprzéć czynności swoje; reszta — owce Panurga biegną za stadem, choćby stado struć się biegło, i wcale się nie troszczą o kierunek, o cel podróży. Tam i owdzie budzą się chętki nauczenia czegoś, ale bez pracy, bez mozołu, nadewszystko bez wytrwania; prędko, łatwo i wesoło; gdzieindziéj zjawia się żywszy awanturniczy człowiek, co nie rozglądając się bardzo w tém, co czyni, chce tylko gwałtem robić coś nowego i na sposób zagraniczny; to znowu inny, napatrzywszy się sukcesów cudzych, zapragnie ich i olbrzymi zrobi wyskok, wiodący wprost do ruiny. Smutny widok zaprawdę, smutny bardzo; ale na cóżby się