Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/252

Ta strona została skorygowana.
231
ARTYKUŁY Z GAZETY CODZIENNÉJ.

opartéj głównie na objawieniu się duchów świata niewidzialnego widzialnemu światu za pośrednictwem tak zwanych medium.
Czy co dobrego światu przyniosła, bardzo wątpię, ale że stała się wielu pośrednikom korzystną, to pewna.
Nic bowiem łatwiejszego nad ogłoszenie się za medium; człowiek nie ma co robić; jeść chce, pracować nie lubi, przychodzi mu do głowy, że mógłby duchy (które nie są wcale ciężkie) przenosić z tamtego świata na nasz padół, bierze ołówek, pisze niewyraźnie, co mu do głowy przyjdzie, i wszyscy go uznają za medium. Medium jest rodzajem chudego literata, który za swe powiastki o duchach i rozmowy z umarłemi bierze tak dobrze honorarya, jak Dumas za podróże i powieści. W dodatku daje to odrazu pewną pozycyą socyalną, lepszą daleko, niż pospolitych literatów; medium, kanał, przez który płyną objaśnienia z krainy duchów, uchodzi za istotę uprzywilejowaną; chodzą do niego po wiadomości z tamtego świata, jak na pocztę po listy, i trafia się, że jak Hume z kuglarza wyjdzie na wielkiego człowieka, na progu życia nowego, składając swą władzę wywoływania nieboszczyków, która mu już na nic nie jest potrzebną. Po niedowiarstwie absolutném XVIII wieku, które tak blizko graniczyło z mesmeryzmem i Cagliostrem, po sceptycyzmie i krytyce posuniętych do ostateczności, to zjawienie się na nowo wiary w duchy i to w skutek kręcenia się stolików i odkrycia medium w ludziach dobréj woli... jest może jednym z najdziwaczniejszych fenomenów naszego wieku. Upokarzający to dowód słabości człowieka i zboczenia umysłowego, w téj chwili prawie, gdy Strauss i Salvator piszą, obok nich stoliki wywołują duchy, i ludzie na wiarę najbałamutniejszych marzeń wpadają w obłędy najwstydliwsze.
Spekulacya dziś chwyciła się już duchowego świata i eksploatuje go z tém zaufaniem w siebie i powagą, które przypominają jarmarcznych kuglarzy, robiących cuda po złotemu od osoby.
Zbudowano wnet teoryą po temu, dziś już prawie gotową, i spirytyzm wszedł w życie, zyskał prawo obywatelstwa. Rzecz tedy najprostsza w świecie; wedle przekonania tych panów, miliony duchów nas otaczają, wpływają na nas, żyją z nami, objawiając się nam w najrozmaitszy sposób, ale szczególniéj przez pośredników, medium. Duchy są złe, niedobre, mierne i wcale poczciwe... jedne odpoczywają w tym stanie przechodowym, nim do innego dobiją się życia na Merkurym lub Jowiszu, drugie oczyszczają się na rekolekcyach, inne... ale mniejsza o to. Wszystkie mają wielką i niepohamowaną ochotę zostawać w stosunkach z ludźmi i światem. Kodeksem nowéj téj nauki, która wedle jéj twórców nie sprzeciwia się wcale chrześcijańskiéj (tak przynajmniéj zdają`