Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/286

Ta strona została skorygowana.
265
ARTYKUŁY Z GAZETY CODZIENNÉJ.

natchnienia odegra postulant konkursowy, ze sztuką i biegłością niepospolitą.
Cóż taki konkurs wymagający natchnienia dać może, to, co dają konkursa Tuluzańskie „Zapasów kwiecistych“, piękne wierszęta uwieńczone na natychmiastowe zapomnienie, Niezabudką czy Pansetką. Akademie stawiące na seryo premia współzawodnikom, starają się téż wymagać tylko tego, co można od człowieka żądać na termin i bez przygotowania; nie narażając go na położenie drażliwe i fałszywe.
Pierwszym więc, zdaje mi się, warunkiem konkursu wszelkiego, aby żądał tego, co otrzymać może w istocie, a nie czego może miéć tylko facsimile i cieniaka. Rozumiemy premium za rozprawę naukową, literacką, historyczną, nawet za poezya najlepszą wydaną w ciągu pewnego przeciągu czasu, ale nie pojmujemy zadania naprzykład poematu o tém lub owém, na pewien dzień miesiąca. Takie rzeczy ani się nakazują, ani robią na zakaz.
Więc w rzeczach sztuki i natchnienia jeżeli konkurs jest możliwym, powinien wymagać doskonałości, a nie oznaczać jéj żadnych warunków ścieśniających i ograniczających, jak się ma objawić.
Z konkursem więc na dzieło dramatyczne, które nie tyle za rzecz rozwagi i pracy, jak za utwór sztuki i natchnienie uważać musimy, rzecz się ma jak ze wszelkiém dziełem artystycznéj wartości; można za najlepsze z nich nagrodzić, niepodobna wymagać, by było w pewnym danym rodzaju, bo to już chyba trafem udać się może. Zaledwie tu komedyą, tragiedyą oznaczyć by godziło się, ale jaką ma być (jeśli niéma być mierną), wymagać nie trzeba. Miernoty tylko rodzą się na zawołanie po premium, trafem może przyjść coś dobrego.
Praemiando incitat dobre jest do szycia butów i do wszelkiéj roboty, w któréj ogień boży nie ma udziału, do poezyi na nic się nie zdało, poezya rodzi się tylko z boleści — tylko z walki, to jéj gienealogia jedyna, spiritus flat ubi vult, ale nie gdzie zwącha premium.
Nie przeczym jednak wcale, że z zadania, które określi tylko „dobrą komedyą“, może i arcydzieło wytrysnąć — co daj Boże.
Teraz co do pytania, czy z nadesłanych dzieł ma być wybrane najlepsze, jakie jest, lub absolutnie dobre, bez wahania odpowiadamy, tylko dobre. Bo inaczéj, gdyby przysłano sześćdziesiąt lichot, a najmniéj licha robota miała otrzymać premium dlatego, że jéj Pan Bóg dał jeszcze chudszych towarzyszów, do czegożbyśmy przyjść mogli...? do uwieńczenia rzeczy, któréjby późniéj żaden teatr nie przełknął. Zasada, najlepsza komedya, musi się rozumiéć