wszystkiemi razem, a o tém, cobyśmy zarzucić mu mogli, mówić nie pora, zwłaszcza, gdy zalety obrazu przewyższają to, coby z innéj strony, jak o każdéj kompozycyi, ze stanowiska artystycznego rozbieranéj, powiedziéć się dało. Obok Barbary, stanąć może piękny obraz Loeflera: Rodzina na zgliszczach zburzonego przez Tatarów domu, w którym artysta tak szszęśliwie pojął i wydał wrażenia żalu na różnych indywiduach, rozmaicie się objawiające. Ten starzec niemy i skamieniały, to przestraszone dziecię, ta zakrywająca oczy kobieta, ten chłopak rwący włosy z głowy i pies, który wyje, to cała gamma boleści, silnemi wypowiedziana tonami. Ale o wystawie dłużéj kiedyś mówić nam przyjdzie. Zwracamy tylko uwagę na piękny portret podeszłéj kobiety, p. Simmlera, który, jako portret, zaletami pędzla i prawdy, obok Barbary stanąć może.
Publiczność nasza licznie uczęszcza na prelekcye publiczne w Resursie, które równie jak w roku zeszłym, mają powodzenie. Przerwane nieodżałowaną śmiercią profesora Lesińskiego, idą one daléj i zawsze gromadzą ogromną liczbę słuchaczów.
Spodziewamy się, że jedno z pism czasowych w tych dniach nową przywdzieje sukienkę i nową rozpocznie drogę, radzi będziemy szczerze dalszemu rozwojowi dziennika; w jakiejkolwiek formie i warunkach zjawia się pismo nowe, witamy je jako pomocnika z prawdziwą radością braterską. Monopol tu, jak wszędzie, jest najzgubniejszym — im więcéj nas będzie, tém lepsi być musimy.
Pierwszym śladem stosunków handlowych z wybrzeżami morza Baltyckiego jest traktat wolnego handlu, zawarty z Krzyżakami przez Henryka III, który następca jego, Edward I w r. 1280 potwierdził, i kupcom niemieckim w Londynie gospodę (Gildhall), oznaczył, nic nad zwyczajne od nich nie wyciągając opłaty.
W czasie wojny Anglii ze Szkocyą, która odstraszała kupców w r. 1333, Edward III na nowo okolnym listem zaręczył bezpieczeństwo dla handlu zagranicznych i przybywających do kraju towarów. Krzyżacy téż pomimo walki, jaką toczyli na ziemiach,