W r. 1417 krzywdy, poczynione Gdańszczanom przez Anglików, spowodowały odezwę w. mistrza do Henryka V o wymiar sprawiedliwości.
W r. 1435 na nowo Henryk VI umowę z Zakonem krzyżackim i miastami związku hanzeatyckiego chcąc zawrzéć, i w czém było potrzeba dawne traktaty poprawić, wyznaczył posłów dla układów. W r. 1436 posłani z Prus pełnomocnicy, a Anglia ze strony swéj, osoby zaufane stawiła dla mówienia z niemi; traktat przyszedł do skutku 1437 r., na dawnych zasadach wzajemności i wolnego handlu w Prusiech angielskim, a w Anglii Zakonu poddanym. Lord kanclerz miał uciśnionym Prusakom wymierzać sprawiedliwość. Sumę należną w. mistrzowi w części zaspokojono; król traktat ratyfikował.
Ale już w r. 1440 zbytnich ceł pobieranie w Prusiech i rozboje Anglików spowodowały skargi i nieporozumienia, król Henryk VI pisał o to do mistrza. Handel trwał dosyć czynny, choć mimo ogólnych traktatów, prawie wszyscy kupcy angielscy w specyalne listy polecające zaopatrywać się musieli. W r. 1449 stanęły nowe umowy, a zjazd w Utrechcie 1452 r. potwierdził je. Ze strony jednak Anglii ciągle łamano warunki poprzysiężone, co nieustanne sprowadzało trudności.
W r. 1458, kupcy polscy zaczynają handlować przez Prusy z Anglią, i imię kupca krakowskiego Morsztyna pierwszy się raz spotyka.
W r. 1454, już poddanie się Prus Kazimierzowi Jagielończykowi, Gdańsk czyni portem polskim, i stosunki Anglii z Polską bezpośrednie przygotowuje. W. 1464, Edward VI wysyła posłów do Kazimierza Jagielończyka, dla zawarcia traktatu handlowego; niewiadomo jednak, czy układy te przyszły do skutku. Śladów ich braknie. W 1471, kłótnia Anglii z miastami hanzeatyckiemi spowodowała przerwę handlu. Edward IV zwrócił się do układów, i w 1473 naznaczono zjazd na rok następny w Utrechcie, na dzień 1 lipca. Stanął nowy traktat w 1474 skutkiem tych rokowań, między Anglia a Związkiem hanzeatyckim, w którego liczbie pełnomocników znajdujemy jednego burmistrza gdańskiego. Dawne zajścia i urazy niepamięcią pokryto, król osobnym przywilejem i wyrokiem parlamentu wolności i swobody miast Hanzy ubezpieczył. Wzajemne strony sobie wolność handlu zapewniły i zastrzegły, aby nowe cła stanowione nie były, aby ukrzywdzeni prędką mieli sprawiedliwość. Król angielski kilka domów Hanzie odstąpił i za krzywdy uczynione, 10,000 funtów dać miastom przyobiecał. Na obywateli Londynu włożono obowiązek przyjęcia i spełnienia umówionych warunków; port londyński do handlu hanzeatyckiego
Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/303
Ta strona została skorygowana.
282
J. I. KRASZEWSKI.