Rayscy herbu Jelita i dziś znani, a Stanisław, którego herb spotykamy z godłem: per templum virtutis ad templum honoris, może być tym sekretarzem o król., którym wspomina Niesiecki, że mieszkał około Brześcia. Razem jest ich tu trzech: Stanisław (Argentorati 1623) z godłem jak wyżej i Piotr z inném: Si Deus pro nobis, quis contra nos, i Krzysztof, który nie wątpi, że In via virtuti nulla via — że dla cnoty niéma drogi zapartéj; — musieli to być bracia.
W Bazylei będąc Rafał Leszczyński, wojewodzic bełski w 1626 r., zapisał przyjacielowi — Tout avec Dieu, ale dlaczego po francusku; daléj Jan Kazimierz z Krasnego Krasiński, wojewodzic płocki, bo to wszystko młodzież, w r. 1626 lepiéj sobie do życia dobrał godło, zapisując się w tymże sztambuchu w Bazylei — Fides et amor.
Nie wiem, skąd i jak dostała się tu kartka z herbem misternie malowanym Radziwiłłów z dopiskiem: Anno 1631 i napisami dwóch księżn: Elżbiety-Eleonory i Zofii-Agnieszki Radziwiłłówien.
Dawid de Rosen, podstarościc gniewski w r. 1632, ma kilka wierszy Horacyuszowskich.
P. Mathias Kameński Gdańszczanin w r. 1632, zdaje się rozpaczać o swoich czasach.
Crescit amor sceleris, quantum decrescit his Orbis;
Non pariunt fructus, crimina flore nitent.
Znać z téj desperacyi, że nauka postępu jeszcze się była nie urodziła, a ziemia dla Kameńskiego wydawała coraz nieznośniejszą... Nie brak i dziś téj wiary wyznawców, świat jednak idzie sobie daléj powoli i nie gorzéj pono jak za owych czasów.
Kartka pana Krzysztofa Orbasa Klanickiego, zapisana w Gdańsku w r. 1633, oprócz herbu zawiera obfite rady po łacinie, niemiecku i po polsku. Że Cunctis placere nemo potest, jeszcze się ten nie urodził, któryby wszystkim dogodził, o tém wiedział p. Klanicki, jednakże próbował, czy to się nie uda. Polska sentencya, którą tu spotykamy, brzmi przyśpiewką do herbowego znaku:
Nie wylęże kruk orła,
Nie wylęże bystrego;
Nie spłodzi wilk woła,
Ani sowa sokoła.