Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/472

Ta strona została skorygowana.
451
ARTYKUŁY Z GAZETY CODZIENNÉJ.

nego przez Tatarów,“ i pejzaż tatrzański p. Schouppe, o którym niedawno wspominaliśmy.
Z kilku odebranych listów i artykułów, z powodu umieszczonych w Gazecie naszéj uwag o Wystawie, przekonywamy się, iż krytyka ta wywołała mnóstwo zarzutów, żalów i zaskarżeń. Poniekąd spodziewaliśmy się tego, i jakkolwiek nam przykro, na chwilę nawet być posądzonemi o złą wolę lub obojętność dla artystów naszych, z zasady i przekonania umieściliśmy te uwagi umyślnie, w celu wywołania polemiki i obudzenia zajęcia dla sztuki. Powtarzamy tu po raz nie wiem już który, że interesem jest artystów, aby ich znano, mówiono o nich, aby ciekawość dla dzieł ich obudzoną została, aby sądzono źle czy dobrze i namiętnie rozprawiano o ich utworach. Milczenie zabija, polemika tylko daje sławę, rozgłos, życie; pragnęliśmy jéj dla nich, życzymy im surowéj krytyki, nawet niesprawiedliwéj, byle krzykiem i wrzawą, rozkołysaną namiętnością nawet, do życia zbudziła. Jak skoro publicznie wystawiają swe dzieła, wszyscy mają prawo je sądzić, każdy wedle miary swojego ukształcenia, smaku i umiejętności. Nie rozwinie się ani poczucie piękna, ani potrzeba dzieł sztuki do uczuć, póki fałszywe sądy nie wyjdą na jaw, nie zostaną zbite, póki się o nie walka nie stoczy.
Na artykuł zresztą o Wystawie sami odpowiedziéć chcemy, i zarazem umieścim wedle sił naszych, jak najbezstronniejsze sprawozdanie z tego, co dziś się znajduje w salach Towarzystwa Zachęty sztuk pięknych. Długo wahaliśmy się, czy mamy przedsięwziąć tak trudną do spełnienia robotę, ale dziś widzimy jéj nieuchronność. Sprostujemy zdanie korespondenta naszego, w czém się ono nie zgadza z naszém, ale nie idzie wcale za tém, byśmy mu mieli bronić wolnego głosu i sądu, i nie poszanować jego przekonania. Pochlebstwy i entuzyazmami, nie zajdziemy daleko; pochwała arcydzieła wiedzie za sobą milczenie i nie więcéj; krytyka rodzi rozprawy, starcie zdań i zajęcie żywe.
Źle rozumie dobro artystów i sztuki, kto dla nich pochlebstw i pobłażania, panegiryków pragnie i kadzideł; — przedewszystkiém sprawiedliwości.
Z nowości krajowych, doprawdy, najwięcéj temi dniami doszło nas medycyny; naprzód wyborne dzielo p. Neugebauera o sztuce położniczéj z drzeworytami krajowemi, które odpowiadają potrzebie naukowego dzieła, są czyste i dokładne; daléj medycyna ludowa Dr. A. Simon, dla wiejskich gospodarstw bardzo użyteczna i Hygiena Dr. Gregorowicza, któréj drugi zeszyt się ukazał. O dziełach tych ledwie wspomniéć możemy, odsyłając je na sąd właściwy.
Zwrót wogóle nakładców ku drukowaniu dzieł naukowych