Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/478

Ta strona została skorygowana.
457
ARTYKUŁY Z GAZETY CODZIENNÉJ.

podpisany N. N., tyczący się téj sprawy, tak oryginalny, że się nam bardzo chce go w całości umieścić. Ale cóż? gotowi nas posądzić, że go stworzyliśmy umyślnie, przez nieżyczliwość dla konkursu. Zdaje się nam wszakże, iż kilka słów z niego dobrze malujących niecierpliwość z jaką oczekują na ostateczny wyrok, i mogących przyśpieszyć sąd Redakcyi Biblioteki, nie będą od rzeczy.
Oryginał listu wraz z kopertą, dla tém silniejszego dowodu autentyczności, są do obejrzenia w Redakcyi.
P. N. N. tak się odzywa:
„Mam honor przedstawić się panu, jako autor jednéj z najlepszych komedyj ułożonych na konkurs, gdyż po odczytaniu mego arcydzieła, ogólny sąd babek, stryjanek, ciotek i kuzynek zapewnił mnie o tém...
„Jeszcze w dniu 14 stycznia, wysłany przez nich do Warszawy, sądziłem, że mój utwór podoła zachwycić sędziów konkursowych, iż oni w zdumieniu nad nowym gieniuszem, najpóźniéj we 24 godzin, ozdobią skroń moję wieńcem zwycięstwa, a kieszeń napełnią biletami bankowemi. Tymczasem w jednym ze znaczniejszych hotelów nająłem odpowiedni apartament, dla przyjęcia deputacyi od sędziów, składać mającéj hołd nowéj gwieździe promieniejącéj niezwykłém światłem talentu.
„Niestety! jakże dotąd zawiedzione nadzieje! codziennie wszystkie pisma peryodyczne czytam skwapliwie, lecz w tych ani wzmianki o konkursie dopatrzyć nie mogę.“
Spodziewamy się, że autor listu zaspakajającą znajdzie odpowiedź w ostatniéj naszéj korespondencyi, żałujemy bardzo, że nie jest stanowczą, ale tymczasem łudzić się może nadzieją, że ciocie i kuzynki nie omyliły się w swym sądzie, — kilka dni marzeń — są przecie coś warte...
Donieśliśmy już o mającém wychodzić w Warszawie piśmie peryodyczném illustrowaném pod tytułem: Przyjaciel dzieci. Jakkolwiek kilka prób tego rodzaju mamy już, plan téj nowéj publikacyi cale inny, dozwala miéć nadzieje, że odpowiadając potrzebie, powieść się powinna. Nauka, z rozrywką połączona, będzie główną cechą dziennika, który zamierza mieścić w sobie powieści, poezye, małe sztuki teatralne, opowiadania historyczne i biografie, opisy podróży, popularne wykłady z nauk przyrodzonych, wiadomości z literatury, zagadnienia naukowe i temata do rozwiązania. W pomoc pióru przyjdą illustracye, które pociągając oczy ku sobie, zmuszają umysł młody do zajęcia się przedmiotem, jest to jeden z najlepszych środków zwrócenia uwagi, najbardziéj dającéj się pochwycić. Prospekt na to pismo, mające się ukazać od d. 1 kwietnia i wychodzić tygodniowemi poszytami, zawierającemi w sobie po pięć do sześciu drzeworytów, robionych w zakładzie najstarszym u nas p. Minchejmera, ze staraniem,