Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/528

Ta strona została skorygowana.
507
LISTY Z MOKOTOWSKIÉJ ULICY.

z Marsylii do Neapolu, niewiadomo, czy Independente wydawać, czy restauracyą zakładać...


VI.
Szwecya.

Od czasu jak Szwecya już to przez dynastyczne z Polską stosunki, już przez wojny bliżéj jéj była znaną, straciliśmy ją z oczów i ledwie od czasu do czasu podróżnik jaki przebiegając ją i poszukując naszych pamiątek, przywiedzie na myśl istnienie tego państwa tak wprzódy czynnego, tak dziś cicho i spokojnie snującego pasmo życia. Kraj ten wszakże zasługuje na bliższe z nim obeznanie, nawet pod względem polityki.
Unia skandynawskich państw powoli się przysposabia, nie ma najmniejszéj wątpliwości, że i ta narodowość ugrupuje się wedle praw zbliżających do siebie jednolite pierwiastki. Połączenie Norwegii z Szwecyą czysto osobiste, a jednak tak ścisłe i szczęśliwe, słabość Danii, każą przeczuwać wcześnie, że Dania, Norwegia i Szwecya składać będą w przyszłości jednę całość, któréj głową najwłaściwiéj być może tylko Szwecya.
Od 1818 r. Szwecya, jak wiadomo, rządzona jest przez dynastyę pochodzenia niespodzianego rodzinę szczęśliwego żołnierza z obozu Napoleona, który mimo przeciwnych starań, potrafił utrzymać się na tronie i przekazać go następcom.
Karol XIV nie bez przykréj ofiary ocalił tron zachwiany, poświęcając mu Napoleona i jego losy; jedyną wymówką może dlań być interes kraju, któremu się poświęcił, ale i ten jak był pojęty? to wielkie pytanie. Bernadotte nie pozyskał sobie popularności: ani współczucia dla polityki, która w myśl narodu nie trafiała. Karol XV dzisiejszy panujący wzrosły już przy tronie i usposobiony do zajęcia go zawczasu, lepiéj może pojmuje zadanie niż dziad jego i ojciec. Da go najlepiéj poznać następnych kilka słów wyrzeczonych w roku przeszłym w mowie od tronu:
„Żyjemy w epoce, w któréj nad wszystkiemi prawie umysły panuje jakieś zniechęcenie objawiające się w różny sposób, niezadowoleniem ze stanu obecnego rzeczy, dążeniem niecierpliwém ku przyszłości lepszéj, ale ciemno się przedstawiającéj oczom. Dzięki Opatrzności, półwysep skandynawski nie doznał tych wstrząśnień, jakim inne kraje uległy. Lud mógł spokojnie korzystać, zaufanie pokładając w swym królu, z doświadczenia innych krajów, nie narażając się na grożące im niebezpieczeństwa. Musimy posuwać