Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/551

Ta strona została skorygowana.
530
J. I. KRASZEWSKI.

Tak usiłując naprzód obalić przekonanie, że wojna powstała z powodu niewoli, chce potém dowieść autor, iż przyczyną jéj jest dawna, uparta chęć purytanów północnych panowania, dowodzenia, rządzenia, pochwycenia handlu i t. p.
Wszystkiemu są tu winni owi purytanie, którym nieskończone zbrodnie zarzucając, ogromną ochotę popełnienia jeszcze mnóstwa nowych przypisuje obrońca Stanów południowych. Wyrzuca im nieszczerość religijną, humanitarną, moralną, najzepsutsze obyczaje, najwyrafinowańszą spekulacyą, słowem czyni ich czarniejszemi od negrów, aby dowieść, że ci, co otwarcie bambusami tłuką nieszczęśliwe plecy niewolników, są wistocie aniołami dobroci.
Wojna — powiada — jest wojną handlu, interesu, chciwości, współzawodnictwa, ale nie kwestyą humanitarną.
Znając Amerykę, gotowibyśmy temu przez pół przynajmniéj uwierzyć, ale czyż najgrzeszniejszéj dłoni nie używa czasem los, by spełnić czyn najczystszy? czy Północni nie są narzędziem bożém, sami o tém nie wiedząc?
Wykład interesów kieszeniowych, handlowych, taryfowych, które się łączą z wojną, jest dosyć ciekawy, ale nas obchodzi tylko jako dowód, że w całéj sprawie kociół i garnek oba smolą. Zawsze pozostaje na dnie ta nieszczęśliwa niewola, która nie przestaje być rzeczą arcy ohydną na południu, choć równie szkaradne dzieją się na północy. Dowody autora podobne są do obrony przed sądem człowieka, któryby zamiast się tłómaczyć z zadanéj mu winy, usiłował okazać, że oskarżyciel jego równie wielką popełnił. Oba byli téj kary godni, ale pierwszy nie oczyściłby się tém wcale.
Ostatek jest przemową do Europy i jéj interesów o uznanie stanów odłączonych, zapewnieniem, że one nie wrócą do unii, że mają siły, by się oprzéć północy, że upadek ich grozi przemysłowi kontynentalnemu i t. d. Od Francyi wymaga autor, by zmniejszyła koszta transportu na kolejach żelaznych od towarów stanów skonfederowanych, by bawełnę ich od cła uwolniła, by linią parowych statków starała się połączyć Francyą i stany nowe.
Zakończenie przywodzimy w całości, maluje ono najlepiéj, stanowisko, z którego południowcy przemawiają do polityki europejskiéj.
„Walka rozpoczęta. — Jeżeli południe zwycięży, zwycięstwo oswobodzi je nazawsze od systemu podległości handlowéj, szkodliwéj jego produkcyi; ale jeśli los wojny odda je znowu na łup i pod jarzmo ekonomicznéj niewoli, przeciw któréj walczyć będzie do ostatka, i któréj znosić nie myśli i nie chce, — jego pognębienie będzie zarazem chwilą zupełnéj zagłady produkcyi; pójdzie za nią ruina, która się ciężko da uczuć w Europie, wyczerpując źródła, z których brała