Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/567

Ta strona została skorygowana.
546
J. I. KRASZEWSKI.

ba przez szerszy otwór lornetki przypatrzyć się właścicielowi domu przy placu św. Jerzego. Hrabia podobny jest do p. Thiers, o ile człowiek raczéj przystojny niż brzydki podobnym być może do brzydkiego. Hrabia jest Thiersem powiększonym i zgrubiałym, nosi tak samo okulary, ma ten sam wyraz przebiegłości. Dodać do tego potrzeba odcień szczeroty i śmiałości wyrazistszy niż u naszego ex-ministra, a będziecie mieli doskonałą fotografią Cavoura.
„Postawa, jaką w izbie przybiera, wcale nie jest wspaniałą, zawsze prawie siada tyłem do towarzyszów, a przez grzeczność nigdy się daléj ku nim nad trzy ćwierci nie zwraca.
„Cavour nie jest mówcą w rodzaju Mirabeau, Berryer, mówi raczéj tonem angielskich mężów stanu. Gawędzi, ale gawędzi czasem bardzo wymownie. Obdarzony znakomitą jasnością wysłowienia i wielką łatwością wymowy, hrabia prawi zwykle trzymając lewą rękę w kieszeni, a prawą połączywszy dwa palce wywija. Całe ciało jego porusza się i ugina, a pochodzi to może stąd, że nigdy nóg całkiem rozplątać nie chce.
„W ruchach dosyć jest monotonii, jedyną odmianą, którą sobie czasem pozwala Cavour, jest, że wyjmie rękę lewą; ale naówczas składa palce i podnosi do góry a rękę prawą chowa do drugiéj kieszeni. Ożywiając się, giestykuluje coraz silniéj, a gdy bardzo jest przejęty, prostuje się. Słowa płyną mu wolniéj, głos staje się dobitniejszy, myśl poważnieje i wyrasta szerzéj, i pospolity ten człowiek z ręką w kieszeni, robi takie wrażenie jak Berryer, którego dłonie zdają się kruszyć marmur trybuny.
„Nikt bardziéj w porę nad niego nie potrafi rzucić z ust tego słowa, które samo budzi potężne uczucie.
— Italia! — Hrabia wymawia tu Italia lepiéj niż Palmerston England, tak dobrze jak gienerał Foy mówił France!
„Gdy o bardzo ważne sprawy chodzi, hrabia obie ręce kładzie w kieszenie; i pewien jesteś, że usłyszysz tę frazę:
„Jeśli nie będziecie głosować na to prawo, signori deputati, czuję się niezdolnym nadal do kierowania sprawami kraju; i będę miał honor życzyć wam dobréj nocy.
„Bo jest to osobliwsza rzecz zaprawdę, lecz pierwszy minister nigdy mocniéj nie stoi, jak gdy zdaje się upadać; ostatnim i przekonywającym jego argumentem jest branie się do kapelusza i laski. Gdy myśli już odchodzić, izba skrobie się w głowę, jedni mówią — do licha! otóż tylko co nie widać hrabiego Solaro della Margarita z klerykalnemi! drudzy: — Tylko patrzéć, jak przyjdzie jettatore.
„Izba siada i prosi siadać hr. Cavoura. Trochę się téż dawszy prosić, hrabia usiada i zaplątuje znów nogi — nic ciekawszego nad niektóre jego mowy; czytając je w Paryżu domyśléć się można, że