co tchnęło przesądem, ideami ciasnemi, odpychało jego sumienie i rozsądek. Zamknąć oczy na prawdę jakiegokolwiek rodzaju zdawało mu się czynem złéj wiary, odepchnąć myśl dobrą, skądkolwiek przychodziła, było dlań zawsze rzeczą nie godziwą.
„Mówiono, że hr. Cavour zmieniał często opinią, dlatego brzydził się nietolerancyą, że nie przypuszczał wyłącznego panowania jakiejkolwiek opinii.
„Instynkt, intuicya jakaś wskazywały mu w danéj chwili potrzeby położenia, jego wymagania.“
W całém piśmie p. Ciro d’Arco znać raczéj przyjaciela, który nic złego dostrzedz nie może, nic słabszego widziéć nie śmie, niżeli sędziego bezstronnego i chłodnego. Uczucie poszanować należy.
P. Petrucelli della Gatina na ostatek tak określa charakter swojego ziomka:
„Cavour jest niezaprzeczenie trzecim mężem stanu w Europie... Strata tego człowieka, w teraźniejszych okolicznościach, byłaby dla Włoch stratą niepowetowaną. Siła hr. Cavoura nie leży w jego zasadach, nie ma on tak stałych i niezmiennych, by nie ulegały w potrzebie zmianom koniecznym; ale ma cel, jasny, wyrazisty, którego wzniosłość byłaby przed laty dziesięcią przerażała — chce Włoch zjednoczonych i niezawisłych... Ludzie, środki, okoliczności, były dlań i są obojętne. Szedł prosto, śmiało, wytrwale, często sam, poświęcając swych przyjaciół, swe sympatye, czasem swą sławę, niekiedy uczucia serca. Nic go nie kosztowało.
„Giętkość jego umysłu jest zadziwiająca; zgaduje wszystko, myli się rzadko, nie w uznaniu prawdy, ale o powodzeniu sprawy. Łączą się w nim: pewność rachuby temperamentu angielskiego z tym jeniuszem politycznym, bez skrupułów, bez marzeń, często bez litości, który znamionuje Włochów. Ma w sobie coś bizantyjskiego i przebiegłość, logikę subtelną, i nawet przez paradoks umysł sięgający rzeczywistości. Cavour łączy sobą Roberta Peel z Machiavelem. Czytajcie jego noty dyplomatyczne; niesposób dowiéść rzeczy lub mylić się nawet z większém bogactwem wniosków i argumentów, z wymową natarczywszą, która porywa cię za gardło i zmusza do ustąpienia. Uderzony, olśniony, w końcu czujesz się przekonanym.
„Cavour, który na nieszczęście, niezawsze dobrze odgaduje ludzi, nigdy się nie myli w ocenianiu położenia, nie chybia w wynalezieniu strony, którą okoliczności pochwycić się dają. Tą to władzą cudowną dzisiejsze Włochy utworzył. Minister państwa czwartego rzędu nie mógł stwarzać sytuacyi jak cesarz Napoleon, ani się spierać na wielkiéj sile narodowéj, jak lord Palmerston. Musiał znaleść sprawę wśród budowy polityki europejskiéj, wcisnąć
Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/570
Ta strona została skorygowana.
549
LISTY Z MOKOTOWSKIÉJ ULICY.