Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/582

Ta strona została skorygowana.
561
LISTY Z MOKOTOWSKIÉJ ULICY.

nia zbytniego na obyczaje, poparte przykładem ostatnich czasów państwa rzymskiego, jest wielce wymowne i energiczne.
„Świat moralny, mówi autor, jak świat materyi, ma swe niewzruszone prawa. Dusza i ciało zależą od pokarmów, któremi je żywiemy. Weźmijcie najsilniejsze i najzdrowsze ciało, a dajcie mu pokarm niedostateczny lub niezdrowy, osłabnie pewnie i wychudnie. Tak samo z duszą; przyzwyczajcie ją do zupełnéj zależności, do zaparcia woli własnéj, do ustępowania przewadze siły; odejmcie jéj poczucie swéj niezawisłości i odpowiedzialności, ograniczcie jéj działalność i energią w ciasném kółku drobnych, samolubnych interesów; a pewnie, wkrótce osłabienie moralne ujrzycie objawiające się; uczucie samoistności, najszlachetniejszy przymiot człowieka, gdy nim sumienie kieruje, zniknie nareszcie powoli. Natenczas nie znajdziecie już poświęcenia bezinteresownego, ani odwagi cywilnéj, ani oburzenia uczciwego przeciw złamaniu prawa, ani współczucia dla cierpiących... Najmniejszy obowiązek publiczny stanie się ciężarem, nikogo złe żadne obchodzić nie będzie, jeśli go osobiście nie dotknie, a ciasny ten i poziomy egoizm mądrością się nawet nazwie.
— „Jest to człek mądry, mówić będą, nie wdaje się, w to, co do was nie należy! Wybornie! Więc nie skarżcie się jeśli społeczność, któréj jesteście cząstką, stanie się łupem intrygantów lub szaleńców, którzy zwykli właśnie mieszać się w to, co do nich nie należy; nie skarżcie się, jeśli jednego poranku obudzicie się wśród katastrofy, która zagrozi waszéj majętności, życiu, nawet czci może, będzie to waszą winą.
„Ileż to lekcyj będzie potrzeba takich jak 1848 roku, aby was nauczyć, wielą węzłami wszelkie wasze interesa, wszystkie uczucia najdroższe wiążą się ze sprawami ogółu? Biada krajowi, w którym mądrość się zasadza, dla ludzi umiarkowanych z natury i położenia, na usunięciu się od udziału w życiu publiczném. Tym to właśnie ludziom należałoby, przeciwnie, czynnie się mieszać do spraw krajowych, bez nich wszystko zdaném jest na ślepe losy.
„Lecz że duszy człowieka potrzeba jakiegoś koła działania, jeśli jéj odejmiecie mieszanie się w ogólne sprawy, zepchnięcie ją gwałtownie w namiętne uganianie się za majątkiem, w poszukiwanie materyalnych rozkoszy lub zadowolenia próżności, zagrzebie się w nich, aby się odurzyć i nie czuć swojego poniżenia. Centralizacya nie tylko szlachetniejsze porywy ducha krępuje, dosięga władz umysłowych, bo niszcząc swobodę, gasi ognisko, z którego umysł czerpał siły do życia potrzebne.
„Nie brońcie się wiekami Augusta i Ludwika XIV, one nie obalają prawdy.