Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/633

Ta strona została skorygowana.
612
J. I. KRASZEWSKI.

Uprawa winnic zaniedbana nieco się podnosi; najlepsze dotąd są macedońskie. Azya mniejsza, wyspy Archipelagu, dają wina mocne w rodzaju cypryjskiego, które pozyskało sobie sławę.
Wina i rodzynki suche wychodzą do Francyi, w r. 1859 jednak obojga wywieziono tylko za 2,199,000, do Anglii przeszło za półtrzecia miliona.
Jedwab, którego wyrobem zajmują się w wielu prowincyach europejskiéj Turcyi, z powodu niełatwego wywozu, mimo dobrego gatunku, nie takie znaczenie ma w handlu, jakby mógł miéć może. Najwięcéj go idzie przez Adryanopol. Handel jedwabiem w Azyi mniejszéj skupia się około Brussy, Smirny, w Syryi, Palestynie i wyspie Cypru. Zaniedbanie tylko sprawia, że Europa zaopatruje się w jedwab z Chin, gdy Turcya-by go sama dostarczyé mogła. Francya poczęła miéć jedwab chiński dopiéro od r. 1852. W latach 1844—45 Chiny wysyłały do Europy 6,500 pak, gdy w r. 1858—59, wyprawiły 86,000.
Turcya dała Francyi w r. 1859 różnego rodzaju jedwabiów za 64 miliony.
Bydło, stanowiące dochód rolników, niewiele wspomaga handel; wełny z Rumelii, Macedonii, Tessalii, Albanii, wychodzą po większéj części do Marsylii, do Anglii i Ameryki północnéj. W r. 1859 Francya wzięła wełny, sierci, skór, mięsa solonego, kości, rogów, wosku, za 12 przeszło milionów.
Autor dosyć obszernie zastanowiwszy się nad handlem całego państwa, przechodzi następnie pojedyńczo ruch każdego portu z osobna. My zwrócim tylko uwagę na Konstantynopol, który jest dosyć ożywionym portem. Anglia w r. 1850 wwiozła tu za półtrzecia miliona liwrów. Liczba okrętów zawijających do portu jest bardzo znaczna, wynosi ona 90100 ruchu marynarki handlowéj całéj Francyi. Większa i najciekawsza część dzieła, które daje szczegółowe wykazy ruchu handlowego, jemu jest poświęcona, dowodzi ono wistocie, że wiele w Turcyi jest do zrobienia, o czém nikt nie wątpi, ale zarazem, iż nic prawie dotąd nie uczyniono.
Smutny stan rolnictwa wogóle kreśli daléj p. Collas. „Rolnictwo, powiada, jest opuszczone i zaniedbane. Chociaż wywóz jego płodów przedstawia cyfrę dosyć znaczną, wypadek ten winniśmy rozległości państwa i żyzności gruntów tylko. Trudno znaléść kraj, gdzieby uprawa ziemi była tak licha, tak pozbawiona rąk, kapitałów, dróg i spławów. Jednakże mimo tych trudności, mimo dziesięciny, mimo cła 12% od wywozu, zamiana płodów surowych na wyroby fabryczne zwiększa się powoli w roku.
„Gdyby przeszkody niedozwalające się rozwinąć rolnictwu zostały