Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/639

Ta strona została skorygowana.
618
J. I. KRASZEWSKI.

Autor obraca się szczególniéj do cesarstwa, dowodząc mu, że pod żadnym pozorem dłużéj w Rzymie wojska trzymać nie powinno, zdaje się wszakże nie przypuszczać, by Napoleon III miał jakie widoki własne i rachubę.
Wracając nareszcie do téj mrzonki, gdyby był papieżem, wysnuwa z tego p. Cayla cały szereg tego, czegoby podobno nie uczynił, gdyby wistocie był w tém położeniu... i kreśli całą reformę katolicyzmu nową... o jakich już nieraz słyszeliśmy.
Jakkolwiek sprawa, którą tak niezręcznie popiera autor, jest dla zdrowo widzących i głęboko wierzących katolików więcéj jeszcze sprawą oswobodzenia kościoła z więzów doczesnych, niżeli Włoch sprawą, jakkolwiek to, czego się on dopomina, słuszném być może, broszura jest czczą deklamacyą, z któréj się, niestety! nic nauczyć niepodobna. Jest to po setny raz toż samo, cośmy dawno słyszeli, o czém do przesytu wiemy.
List do biskupów Francyi, jest daleko poważniéj pisany, i staje w obronie polityki cesarskiéj, przeciw tak zwanym ultramontanom francuzkim.
Ton jego poważniejszy lepiéj przystał przedmiotowi.
„Trzeba oddać tę sprawiedliwość cesarzowi, mówi autor, że nie szedł za polityką stronnictw, że polityka jego najczęściéj w obu ostatecznych krańcach znajdująca przeciwników, dowiodła tém, że wyłączną nie była.
„Syn starszy kościoła i syn starszy zasad 89, stojąc między dwoma nieprzyjaznemi epokami, we Francyi pośród dwóch systemów, które się wyklinają, w Europie między dwoma światami, które walczą z sobą, usiłował zachować z przeszłości, co tylko w niéj było szanownego i słusznego, i ubezpieczyć pochód ku przyszłości miarkując go i powstrzymując. Ta rola pośrednia, zawsze tak trudna, potrzebuje zawsze współdziałania tych, którzy szczerze kraj kochają i pragną poczciwie zwycięstwa prawdy. Lepiéj od innych kapłani powinni byli pojąć politykę tak wysoko chrześcijańską i podać jéj rękę. Czy każdy z biskupów może w sumieniu swém wyznać, że stale ożywiał go duch pokoju i zgody? Cesarz, pomimo wielu przeszkód, otrzymał już nie jedno ważne zwycięstwo. Tak naprzykład wszczepił na nowo w umysły poszanowanie powagi, czegoby nie dokazali ci, co śnią o powrocie do przeszłości skazanéj na śmierć i o dynastyach umarłych. Jedynym środkiem uczynienia znów władzy popularną jest, by władza sama stanęła na czele ruchu ku celom szlachetnym i wielkim i dawała przykład poświęceń, by starała się ulżyć cierpienia nieszczęśliwym. Widzieliśmy przecież wewnątrz naród, który uchodził za niedający rządzić sobą, ukazujący się najcierpliwszym w świecie, bo wié, że cesarz o nim myśli, że zna jego cierpienia i nie