Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/645

Ta strona została skorygowana.
624
J. I. KRASZEWSKI.

„Książę Metternich, dodaje, wyrzekł o Włochach podzielonych, że są wyrażeniem jeograficzném, co myśléć mamy o p. Bernstorff, który, gdy 22 miliony Włochów, po tak heroicznych bojach, po tylu ofiarach, wśród takiéj zgody, jednogłośnie wybrały sobie króla, pyta się filozofując jeszcze, czy Włochy istnieją.“
Uznanie Włoch nietylko że nie jest ofiarą ze strony Niemiec, ale przyśpieszy rozwiązanie kwestyi najżywiéj ich obchodzącéj. Austrya by na tém cierpiała, ale każdy mąż stanu czuje, że zniknienie Austryi nie szkodliwe dla Włoch, równie szkodliwémby nie było dla Niemiec.
Następnie prorokując, że uznanie królestwa włoskiego będzie owocem zjazdu w Compiègne, przechodzi autor do drugiego punktu założenia, połączenia księstw naddunajskich, które zbywa dość krótko, zatrzymując się nieco więcéj nad traktatem handlowym Francyi z Prusami.
Tu występuje przeciwko Anglii i znowu daje odgadnąć myśl, która się w liście przebijała, wielkich zjednoczonych Niemiec, obok Francyi ograniczonéj dwoma morzami, Pirenejami, Alpami i Renem. Za to od Renu do Odry wskazuje Niemcy jedne tylko i całe.
„Na zjezdzie w Plombières, hr. Cavour, pojmując dobrze, że najlepszą dla ojczyzny jego zasadą było uznanie praw narodowości, i że Piemont nie mógł się zwiększyć nie wyrzekając tego, co w nim włoskiém nie było, sam pierwszy ofiarował Sabaudyą. Na co mu odpowiedziano: — Włochy swobodne od Alp do Adryatyku! Jeżeli dotąd nie są jeszcze całkowicie odzyskane, mają już za granicę Alpy i Etnę, a Wenecya czuje, że godzina jéj oswobodzenia nie jest daleką.“
„Badanie głębsze historyi Cezara ukazuje nam Francyą taką, jaką ją marzyli królowie nasi, jaką ją chciał miéć r. 1789, Galią w granicach, w których Cezar ją zastał: między morzami dwoma, Pirenejami, Alpami i Renem. Napoleon zwał to „Ziemią świętą wielkiego narodu“ i po dwakroć wolał złożyć koronę, niż stopę z niéj ustąpić...
„Może się to zdawać paradoksem, a jednak fakta dowodzą, że jest prawdą absolutną, iż Prusy nie będą wistocie silne i potężne, póki nie napiszą na narodowymi czarnym, złoto czerwonym sztandarze:
„Niemcy oswobodzone od Renu do Odry.“
„A jednak, dodaje zaraz, my nic nie żądamy.“
Francya walczy za ideę (?), jest to naród poświęcenia (?) Pragniemy, aby, co nam się należy, pszyszło w zamian oddanych usług, by anneksye, nawet najprawniejsze, prowincyj braterskich dostały się nam dopiero jako nagroda najcenniejsza spełnionego międzynarodowego obowiązku.“
„Rząd J. C. Mości nie może patrzéć obojętnie na patryotyczne porywy ludu sąsiedniego, przyjaznego (!)