Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/692

Ta strona została skorygowana.
671
LISTY Z PODRÓŻY.

go od upragnionego celu, ten może wpaść w przepaść, z któréj się wydobyć nie potrafi; ludziom i narodom udają się skoki, ale pewniejszy jest pochód powolny i wytrwały, niż namiętne takie wysiłki. Tłómaczą się one krokiem rozpaczy, młodzieńczém niedoświadczeniem, nie przebaczają dojrzałym i ufnym w przyszłość. Nie wszystkie narody na ziemi giną grzechami swojemi, wiele z nich śmiercią męczeńską przypłaca uczucie zbyt gwałtowne, i ten los spotkałby Francyą, gdyby cesarstwo nie wstrzymało jéj rozpłomienionego pędu za niepoścignioną utopią. Przypomnijmy sobie tę gorączkę nowości, postępu, ideału, raju na ziemi, któréj na chwilę urzeczywistnieniem sądził się rok 1848. Na taką namiętność silnych téż potrzeba było środków zaradczych.
O ile odtąd dojrzała i wytrzeźwiła się Francya, jak spoważniała, historya kiedyś opowie.
Lecz w łonie jéj mimo tego postępu, żyją jeszcze i poruszają się wszystkie niepochłonięte resztki przeszłości, których ruch i rozwój powstrzymało cesarstwo. Zamilkły one i zataiły się, lecz istnieją i nie uznały się zwyciężonemi.
Nie sądzimy, żeby to, co dziś istnieje, ta dyeta polityczna, na którą skazana jest czasowie Francya, coraz po większéj dozie pokarmu przyjmująca, była jedynym lekiem na jéj bóle; owszem, wierzym mocno, że rozwój dawnych instytucyj normalny, gdyby go rok 1848 nie przerwał, byłby wydał też same owoce, byłby doprowadził innemi drogami do tychże samych wynikłości. Ale nie było po wstrząśnieniu tém do wyboru lekarstwa, jedno zostawało, ta nieszczęsna dyeta, na którą skarży się chory, ale widzi jednak, że mu z nią coraz na zdrowiu lepiéj. Po nadużyciach pokarmu i hulance być skazanym na chléb i wodę jest rzeczą bardzo przykrą zapewne, ale lepiéj przecierpiéć niż umierać. Rezygnacya jest wielką cnotą w ludziach i narodach, Francya ją ma do wysokiego stopnia.
Z lekka zaledwie mogliśmy tu dotknąć stanu jéj, lecz nie będziemy zastanawiać się głębiéj, bo rozbiór téj kwestyi rozłamanéj na wiele podrzędnych zbytby nas daleko zaprowadził.
Stan Francyi jest przejściowym, czasowym, jest z wielu względów analizy i zbadania godnym. Pomimo to pozorna pomyślność i spokój niczém niezmącony Anglii kryje w sobie nie mniejsze trudności. Tu także obraz jest wielkich rozmiarów, a naprzód z własnemi instytucyami ma ona do walczenia. Zasadą jéj jest i był — rozwój na historycznych podstawach, stopniowy i powolny. Idzie za tém, że jednym ten chód nie starczy a ci wyrywają się naprzód, drudzy radziby wszelki postęp powstrzymnć z obawy, aby ich nadto nie zaciągnął daleko. Walka więc i tu istnieje.