Potrzeby wieku wyprzedzają instytucye, rade nie rade ustawy nowe zastosowywać się do nich muszą, czuwać potrzeba, by z drogi nie zejść, by nazbyt w tyle nie pozostać. Samo materyalne ukształtowanie państwa angielskiego czyni byt jego, przy nieuchronnym coraz nowych sił rozwoju, niezmierną trudnością.
Małą na pozór rzeczą jest kwestya dzisiejsza bawełny, lecz zadanie to przybiera już rozmiary klęski kraj dotykającéj. Brak zapasów podniósł niesłychanie cenę tego produktu. Spekulacya ją zwiększyła (1 szyling i pół penny za funt); fabryki największe powoli się zamykają, mniejsze zwijają i sprzedają, bawełna pozostała u nich idzie na targ, przemysł najważniejszy kraju jest najwidoczniéj zagrożony ruiną. To co dostarczyć mogą Brazylia, Afryka, wyspy Antylskie, Indye, nie jest w stanie ani w części zaspokoić doskwierającéj potrzeby.
W przyszłości da to Anglii niezależność, bo będzie zmuszoną uprawę bawełny w Indyach na szeroką rozwinąć skalę, ale nim to nastąpi, przesilenie da się uczuć, gorzéj niż szarańcza w naszym kraju. Indye niechętnie biorą się do pracy, w dodatku bawełna indyjska wychodzi nie do saméj Anglii, chwilowo więc do zmonopolizowania jéj już radzą się rzucić nawet. Tymczasem ponieważ blokada portów nie jest rzeczywistą, Anglia nie wiadomo, czy ją zechce szanować, a wedle innych Prezydent nawet nie był w prawie ją ogłosić. Kto wié, do jakich wykładów i sofizmów głód bawełny doprowadzić może, — skutki są nieobrachowane, marynarka Stanów Zjednoczonych dosyć słaba. Dodajmy obawy o Kanadę, graniczącą ze Stanami i łatwo mogącą się przyłączyć do nich lub być przyłączoną, aby z drugiéj strony niebezpieczeństwa starcia ukazać.
Wojna w Stanach Zjednoczonych wywarła i ten skutek na Anglią, że zmniejszyła o bardzo wiele cyfrę jéj wywozów do Ameryki, i grozić się zdaje większém jeszcze jéj zniżeniem.
Do ciężkości położenia dodać należy także groźbę głodu w Irlandyi z powodu nieurodzaju kartofli, równie straszliwéj plagi jak była 1847 roku. To wszystko, nie licząc już antagonizmu z Francyą, niepokoju o Prusy i Niemcy, postrachu zbyt niewczesnego wybuchnienia kwestyi wschodniéj, gdyż dłużéj łudzić się zmyślonym gieniuszem sułtana J. M. nie podobna, stawią i Anglią także w nienajszczęśliwszych okolicznościach. A tu jeszcze flota francuska każe jéj budować opancerzone okręty, które tyle pożerają pieniędzy, gdy tak wiele ich na bawełnę, na zboże, na wyżywienie robotnika tułającego się bez zajęcia, potrzeba. Zgodzicie się więc łatwo ze mną, że Prusy są dziś jeszcze jedném z najszczęśliwszych mocarstw i zasłużenie lub nie, używają tego bło-
Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/693
Ta strona została skorygowana.
672
J. I. KRASZEWSKI.