zawsze ustąpię wszelkich służących mi prerogatyw, których zachowanie dla dobra ogólnego nie jest konieczném.“
Wyrazy te są całym nowym programem i wyznaniem wiary, i nie bez przyczyny, uczyniły ogromne wrażenie. Cesarz niechętnie się tłomaczy z tego, co czyni, mówi mało i nigdy bez wielkiego namysłu, każde jego słowo jest czynem wielkiéj wagi. List do Fould’a zawiera w sobie nową teoryę władzy i uznanie, że instytucye Francyi dzisiejsze, wywołane czasową potrzebą, za ostateczną formę rządu cesarskiego uważać nie należy, że ulepszeń i rozszerzeń w nich kraj spodziewać się ma prawo.
Złośliwi zastanawiają się nad tém, że świeży artykuł Revue des deux Mondes o finansach, który spowodował dla niéj ostrzeżenie, daleko wistocie mniéj mówił, niż ostatni numer Monitora. Inne także nastręczają się uwagi, pierwsza, jak przeważną rolę dzisiaj grają finanse w urządzeniu wewnętrzném państw i jak one na rozwój innych instytucyj wpływać mogą, nie dając się niczyjéj woli i narzuconym prawom skrępować, druga, jak cesarz chętnie i szczerze wchodzi na drogę ulepszeń, które mu czasu potrzeby wskazują.
Uwagi p. Fould, przemawiające za ścisłém stosowaniem się do budżetu, ze strony polityki ogólnéj czerpane, są téż powtórzenia godne: „W stosunku do obcych mocarstw — powiada memoryał — władza rozporządzania w danéj chwili i bez ograniczenia niczyjego, wszystkiem mieniem wielkiego państwa, jest zapewne siłą, ale zarazem niebezpieczeństwem. Bojaźń, jaką obudza we wszystkich naszych sąsiadach, zmusza ich do ogromnych uzbrojeń. Nie mogą się uspokoić, dopóki nie zbiorą sił większych nad te, które im grozić się zdają, a które przestrach i wyobraźnia zwiększają jeszcze. Ta obawa jest dziś jedynym węzłem, który spaja uczuciem wspólném ludy Europy, instytucyami, interesami różne i oddalone — niéma potwarzy najbezrozumniejszéj, któréjby nie dawano wiary, projektu najdziwaczniejszego, któryby nie był za pewny przyjęty.“
Wistocie, powiedzmy tu, że cesarz zyskuje ze wszech miar na tém ograniczeniu władzy więcéj pozorném niż rzeczywistém. Znając ducha izb we Francyi, ich zupełne posłuszeństwo myśli cesarskiéj, uznanéj za najlepszą przewodnicę, nie można miéć obawy, aby buddżet zbyt ściśle i surowo był roztrząsany. Skutek pozostanie ten sam, na żądanie władza miéć będzie sumy, jakich zażąda, w razie wojny naród ich nie odmówi pewnie, lecz forma będzie ocalona, odpowiedzialność spadnie na sam kraj i jego przedstawicieli.
Zmiana ministeryum i zapowiedziane senatus consultum mają, jak się spodziewają, wpłynąć także na wiele innych rozporządzeń, na rozszerzenie swobody prasy, którego do samych finansów tylko ograniczyć niepodobna, na zmniejszenie wojska, które pozostanie
Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/716
Ta strona została skorygowana.
695
LISTY Z PODRÓŻY.