daną — kapitaliści wielcy znajdują z łatwością summy na cztery lub mało większy procent; dlaczegożby Francya ich w tych warunkach miéć nie miała?
Pożyczka nowa, jak poprzedzające, mogłaby się pewnie ułatwić przez subskrypcyą narodową, bo wogóle Francya dziś choć jéj braknie rozproszonych kapitałów wielkich, posiada natomiast niewyczerpane bogactwo drobnych, z chęcią mieszczących się na papierach państwa. Dosyć jest być świadkiem wypłat procentów w jakiémkolwiek biurze, aby się przekonać, że renty rozcząstkowane są całe prawie w rękach klas pracowitych i mniéj dostatnich. To rozdrobnienie kapitałów, które naturę bogactwa narodowego zmieniło, musi oczywiście i pożyczek charakter odmienić. Rząd cesarski ma w tém więcéj jednę rękojmię przywiązania mas do istniejącego rzeczy porządku, nic bowiem tak nie wiąże jak mienie, a wywrót wszelki wpływający szkodliwie na kursa papierów i groźny dla nich, staje się tu w końcu niepodobieństwem. Każda pożyczka rozdzielona na male części nową jest poręką trwania i spokoju.
Memoryał p. Fould’a przedstawia położenie dzisiejsze Francyi jako dosyć zatrważające. Osiem ostatnich lat od 1851 do 1858 r. pomnożyły dług krajowy o 2 miliardy 400 milionów kredytów niespodziewanych. W 1859 do 1861 przybyło jeszcze 400, a ta suma około trzech miliardów wistocie dosyć jest ciężką do podźwignienia. Ażeby ją pokryć, rząd szukać musiał środków niezwyczajnych, rozporządził wszelkiemi prawie zapasami państwa, sumami rezerwowemi instytucyj kredytowych, banku i t. p. Kasa naprzykład armii sto trzydzieści kilka odebrawszy milionów, musiała je zamienić od razu na dług wielkiéj księgi państwa. Naostatek pożyczki trzydziestoletnie w tym jednym roku wyniosły 132 miliony.
Ciągłe kredyty dodatkowe i nadzwyczajne, pożyczki, środki różnego rodzaju dla zaspokojenia potrzeb mnożących się coraz, zniepokoiły wreszcie finansistów, i spowodowały przesilenie więcéj ze strachu panicznego, niż z istotnego kłopotu skarbowego pochodzące. Francya jest wrażliwą do zbytku, popłoch w niéj raz rzucony rozszerza się z przerażającą szybkością — wreszcie może i spekulacya wdała się nieco w tę sprawę i polityka nie była jéj także obcą.
Zważmy teraz, jak się to wszystko trzyma i wiąże; cesarz musiał się wyrzec prerogatywy dowolnego rozporządzania finansami państwa, izby odzyskały prawo oznaczania budżetu i odmawiania kredytu, roztrząsania wydatków wielkiemi oddziałami.
Przypuśćmy więc, żeby cesarz pragnął wojny kosztownéj, któréjby naród nieżyczył, odmówienie kredytów na nią byłoby dostateczne do jéj powstrzymania. Władza cesarska zrzekając się inicyatywy w tém jedném, ogranicza się wistocie daleko bardziéj, niż
Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/720
Ta strona została skorygowana.
699
LISTY Z PODRÓŻY.