Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/725

Ta strona została skorygowana.
704
J. I. KRASZEWSKI.

„Rzecznik sławny palestry paryskiéj, członek izby deputowanych i stronnictwa opozycyi, którego głową był Odillon-Barrot, nazajutz po lutym 1848 należał do klubu Palais-National... Nie przypominam, jakie było jego postępowanie. Dziennikarstwo po dniach czerwcowych 1848, po przewrocie nowym aż nadto okrutnie wyrzucało mu jego przeszłość.
„Gdy Ludwik Napoleon został prezesem rzeczypospolitéj, P. Baroche powołany był na miejsce prokuratora głównego przy trybunale apelacyjnym paryskim.
„On to przed sądem w Bourges i Wersalskim, stawał przeciwko obwinionym 15 maja 1848 i maja 17 czerwca 1849 roku. Mało co późniéj, powołany został na ministra spraw wewnętrznych i zagranicznych.
„Po 2 grudnia 1851, został członkiem izby doradczéj, wkrótce potém prezesem nowéj Rady stanu
„Mianowany senatorem w czasie organizacyi senatu, następnie ozdobiony W. krzyżem legii, P. Baroche nie zostawało już na tym świecie nic do życzenia, on i rodzina jego doszli do szczytu honorów i władzy... na nieszczęście sprawa Miresa’a zamieszała to dolce far niente; starszy syn jego, radca stanu, znalazł się w księgach bankiera wpisany na dość znaczne summy...
„By zmazać tę plamę, zachować swe stanowiska, członkowie téj rodziny na cóżby się nie ważyli?..“
Po mnóstwie kropek i nierozwiązanych pytań, przychodzi z porządku p. de Morny. „Hr. de Morny łączą ściśle z cesarzem związki krwi, nie mniéj wszakże hrabia za Ludwika Filipa... należał do jego większości w izbach...“
Znowu kropki i milczenie wymówne.
„Hr. Persigny, mówi daléj, jest człowiekiem przekonań silnych i niewzruszonych. Jest to mąż, na którego w razie nieszczęścia cesarz najwięcéj rachować może; wierny towarzysz w dniach niedoli, w szczęściu doradcą prawym, bez strachu i skazy; jest to Bayard bonapartyzmu. W dniach próby da krew, życie za dziedzica tego, którego prawdziwie ukochał.“
Z kolei idzie marszałek Vaillant, którego nazywa autor prawdziwym żołnierzem, a za nim hr. Walewski.
„Hrabia Walewski dziś jest ministrem sekretarzem stanu, jest także członkiem przyszłym Rady Regencyi; dla niego to szczególniéj cesarz naznaczył pensyi 100,000 franków członkom Regencyi, którzyby innych urzędów płatnych nie zajmowali.
„Jego postępowanie, przed, w czasie i po wojnie włoskiéj, jest nadto znane, żebyśmy je przypominać potrzebowali. Jaką pomoc dać może dziecku cesarskiemu dawny wychodziec polski, schro-