ustaw, wymagane być muszą. Tak finanse i materyalne interesa oddziałają na najważniejsze i najwznioślejsze instytucye narodów, z któremi najściśléj są połączone.
Jestto dla wielu umysłów niespodzianką, którą wszakże nieco bardziéj przewidujący dawno prorokowali. Walka o uzyskanie instytucyj odpowiednich potrzebom wieku przeszła tylko w ten sposób z jednego pola, z którego okoliczności ją spędziły, na inne przyjaźniejsze i korzystniéj bojować dozwalające. Zwycięstwo otrzymane we Francyi uwidocznia ją i powinnoby być płodną nauką.
W niedostatku nowin politycznych, a nawet broszur mogących zwrócić uwagę, musimy wspomnieć o dwóch nowych, bezimiennie wydanych pisemkach O. Passaglia, tą razą ukrytego pod pseudonimem Ernesta Filaleta (miłośnika prawdy). Oba one, tłómaczone już na francuskie, wyszły w Paryżu. Pierwsze jest o klątwie (ekskomunice), drugie o obowiązku ojca św. pozostania w Rzymie, chociażby ten wcielony został do państwa włoskiego. Stanowczo więc O. Passaglia przeszedł z doradcy teologicznego urzędowego kościoła katolickiego, na rodzaj panflecisty i nowatora, podtrzymującego tych, którzy dziś od niego prawie się odłączyli. Obie broszury O. Passaglia noszą ten sam charakter erudycyjny, jaki miała pierwsza, pełne są cytat i na powadze ojców kościoła oparte raczéj, niż na swobodném rozumowaniu. Stanowi to główną ich cechę. O. Passaglia — i tu wychodzi z zdania, że największém złem dla kościoła jest odszczepieństwo, że wszystko godziwe uczynić należy, byle tego zła uniknąć. Ostatecznie rzecz o klątwie ściąga się do bulli z powodu sprawy włoskiéj, wydanéj przeciwko Wiktorowi Emanuelowi i jego pomocnikom, którą O. Passaglia unieważnia proprio motu. Jakkolwiek słuszność miéć może pisemko to, tak troskliwe o jedność kościoła, samą swą treścią wszakże idzie przeciw zadaniu własnemu, dowodząc, że władza ojca św. w pewnych danych razach może być nie uznaną. Nie nadto przecie powagi jéj zachwiać bardziéj nie jest w stanie, nic predzéj odszczepieństwa zaszczepić. Ale najlogiczniejsze umysły, raz opanowane myślą jedną, wyłączną w posługach sprawom człowieka, ślepemi się stają.
Druga broszura o obowiązku ojca św. pozostania w Rzymie, chociażby Rzym stał się stolicą Włoch, dowodzi rzeczy wcale nie potrzebującéj dowodzenia skądinąd, i jak wiemy, będącéj głębokiém przekonaniem ojca św., który głośno wyrzekł kilkakroć: że Rzymu w żadnym razie nie opuści. Autor łatwo mógł znaléść argumenta, których mu historya sama stolicy apostolskiéj dostarczyła.
Łukasz Olstenius i Pallavicini stanowią tu główną podporę dla O. Passaglia, któremu zresztą nie brak i innych erudycyjnych cytat wszelkiego rodzaju. Cała jednak ta rozprawa jest, wedle wy-
Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/736
Ta strona została skorygowana.
715
LISTY Z PODRÓŻY.