Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/738

Ta strona została skorygowana.
717
LISTY Z PODRÓŻY.

go utrwalićby się mogła. Odpowiemy na to, że w świętości swego obowiązku zwierzchniczego, w rocznikach swych poprzedników, aż do krzyża na Kalwaryi się wznosząc, ojciec święty znajdzie przykłady i pociechy cierpliwości, miłosierdzia, łagodności pasterskiéj, a między innemi przykłady Grzegorzów za egzarchów i Lombardów.“
Naostatek kończąc O. Passaglia odzywa się raz jeszcze w ten sposób:
„Smutno jest pomyśléć, żeby gdy wszyscy ojcowie św., od Grzegorza W., wszyscy wielcy papieże zawsze wpływ wielki mieli na sprawy włoskie, gdy sam Pius IX jak błyskawica ukazał się nam na czele ich — dziś śladu jego wpływu niéma, i wątpićby można o przytomności jego, niczém się nie poświadczającéj. Smutno pomyśléć, że przetworzenie się Włoch, dopełniające się dziś, mimo wszystkiego wykona się bez udziału głowy kościoła, to jest, bez jednego z najpotężniejszych we Włoszech żywiołów. Ojciec św. nie potrzebowałby przecie wyrzec się żadnego z praw mu przekazanych; ulegając tylko sile rzeczy, złożyłby je w ręce Opatrzności, któraby je strzegła, wynagrodziła, lub przywróciła ich stratę. Tymczasem, mądrość papieża zapobiegłaby gwałtownościom i nie dopuściła, aby Kapitol stał się na nowo pogańskim. Serce się nasze kraje na tę myśl, że Rzym, głowa świata, matka grodów, głowa świata rzymskiego, stolica losów i cesarstwa, teatr dostojności, tron arcykapłański, przewodnica wiary i stolica kapłana rzymskiego, że Rzym, ozdobion tylą koronami, miałby płakać nad osieroconym swym tronem i zależéćby musiał od tłumów obcych ludzi, którzy nigdy nie przynieśli nam szczęścia, ale urągowisko i klęski dla naszéj ojczyzny.“
Obraz Piotra wychodzącego z Rzymu w czasie prześladowania, któremu Chrystus zastępuje drogę, a którego apostoł pyta: — Panie, dokąd idziesz? — i otrzymuje odpowiedź: — Idę, by się dać na swém miejscu ukrzyżować — zamyka ten wymowny głos, którego jednak zastosowania i potrzeby dzisiaj pojąć trudno.


XXII.
Bruksella, d. 21 listopada 1861r.

Historya współczesna byłaby zaprawdę smutną kartą dziejów świata, gdybyśmy ją czytali po troszeczku tak, jak nam ją codziennie przynoszą rozdrobnioną dzienniki. Wypadki oderwane od siebie, mające pozór złowrogich, fizyognomią spleśniałych, kazałyby